Strony

21 kwi 2012

Pracowity tydzień....

Wam też tak szybko mija czas???bo mi baaaardzo szybko...nawet nie wiem kiedy....był poniedziałek i nagle sobota...nie próżnowałam...Jak zwykle zresztą ;D

Zacznę od tego, że za sprawą konkursu u Mamy Pisarki trafiło do nas pachnące serduszko...zamieszkało w mojej szafie:) Z serduszkiem przyleciały jeszcze dwa tomiki poezji - bardzo za nie dziękuję:))))


Ostatnio też wróciłam trochę do szycia...nie jest to łatwe bo Wiki to straszna "Mamuśka" nie mogę jej zostawić na chwilę...ciąglę muszę ją zabawiać...ale udało mi się uszyć dwie żyrafki:) 
Tkanina z sh (spodenki za 1zł)


Lubię taki recykling:)
Ze spodni i starej bluzki powstał też mały królik



Wiki od razu przetestowała czy nadaje się do zabawy ;D


Chyba nie bardzo jej się widzi...
W tym tygodniu tak na szybko zrobiłam też filcowe aplikacje...można je naszyć na co tylko się chce...





Według mnie fajna ozdoba gładkich dziecięcych ciuszków:)
Pozdrawiam ciepło wszystkich odwiedzających :)
Dodam jeszcze, że jestem zaskoczona, że tyle osób do mnie zagląda...:)

Na koniec fotka...wy też uwielbiacie dziecięce maleńkie stópki i rączki...mnie to zawsze rozczula...
i to spojrzenie...


A jeszcze zapomniałam zdać relację z remontu kuchni:)
Mamy już ogrzewanie podłogowe i równiutką podłogę:)


Mały inżynier:)



Post wyszedł dłuższy niż zamierzałam...

Pozdrawiam wszystkich, którzy dotrwali do końca

Raczek :)










21 komentarzy:

  1. oj równiusieńka :) widać
    Fajne aplikacje i pomysł, a nowy mały królik ma super bluzę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dotrwałam do końca ;))) super te aplikacje i przeeeesłodkie nóżki!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Sama słodycz i nóżki i córeczka i króliczki.........
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. :)no nie ma co podloga w kuchni rowniusienka:)))ach ja tez chce potrafic szyc takie kroliczki i aplikacje sa zawodowe:)))a post mi sie bardzo pododbal z tymi minkami i stopkami,moglby byc dluzszy i nie znudzilabym sie w polowie:)))lece zrobic sobie kawuske,buzka pa:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Raczku te Twoje szyjątka to do schrupania no. trafiasz w mój gust bezbłednie :) Wiki to urocza gwiazdeczka, a te patrzałki słodkie. Pomysł z aplikacjami fajny, ja też mam w planach stworzyć kilka szydełkowych jak znajdę troszkę czasu. w głowie siedzą mi od dawna. wogóle to ja musze się zaprzyjaźnić z szyciem i koniec!!
    ukochulki :*

    ps. ciesze się, że romontowo pozytywnie się dzieje!!! czemu te remonty sa takie męczące.

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny pomysł z aplikacjami na ubranka :) A żyrafa i królik super! Sama jakiś czas temu zrobiłam węża z poszewki na poduszkę :) Recykling jest fajny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Aplikacje super sprawa :) No i materiał żyrafkowy bardzo mi sie podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Sympatyczne zyrafki...masz talent, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po pierwsze Wiki ma piękne włoski!!!Po drugie chyba przestanę wchodzić na blogi Dziewczyn które tak pięknie tworzą :)czuję zazdrość:) a tak poważnie ....piękne te aplikacje!! królik boski!!!a te stópki wystające ze szczebelek łóżeczka....cud, miód, jakby widziała swoją Ally...:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Długi, krótki... Ja wolę dłuższy!! :P
    Piękne te żyrafki, bardzo bardzo mi się podobają :)).
    Gratuluję postępów w kuchni :)). Praca wre :D

    Dzięki za rady z książką, teraz tylko ją znajdę i będę zaczytywać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wikunia cóż...tylko ściskać;)) kochana zadziwiasz, pracowity tydzień to mało powiedziane, wszystko śliczne, filcowe aplikacje śliczne, króliki i recykling tym samym fantastyczny;)) Pozdrawiam serdecznie;)

    OdpowiedzUsuń
  12. I bardzo dobrze że wróciłaś do szycia bo wychodzi Ci to rewelacyjnie ;) o prosze jaka równiutka podłoga :) no no postępy widać ;) i jaka słodka stopka tam wystaje ;p uciałuj małą i szybkiego powrotu do zdrowia dla niej :* Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję podłogi :)
    W szoku jestem jakie Ty szyjesz wspaniałości. Przegapiłam chyba ten fakt do tej pory albo się nie chwaliłaś ;)
    Buziaki
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  14. Co tam moje amatorskie serduszko przy twoich cudach. Z filcowymi naszywkami genialny pomysł. Chodził za mną pomysł naszycia lokomotywy na J.J.-owy T-shirt i nie wiedziałam, jak to zrobić. Teraz już wiem :D Z filcem sobie poradzę (chyba) ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. pracuś z Ciebie :))) modelkę masz piękną :) te naszywki na ubranka są przesłodkie :)) pomysłowa z Ciebie kobietka :)))
    i czekam na więcej z Twojej kuchni straszni Ci kibicuję przy tym remoncie :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  16. dziekuję że wzięłaś udział w dyskusji...:*

    OdpowiedzUsuń
  17. Tajemnica serduszka: saszetkę z Pachnącej Szafy rozcinam i wysypuję z niej pachnące granulki, owijam te granulki z watolinę i wkładam w serduszko :) Ot, nic wielkiego. Ale dłuuuuugo pachnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. udanego tygodnia :) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale cudeńka, a te króliczaski -rewelacja, twoja pocieszka-to wspaniały inżynier!
    zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  20. ja dopinam mojej córeczce do ubranek filcowe broszki. Króliki świeten, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Witaj!
    Widziałam już masę tildowych króliczków , ale Twoje wyjątkowo uderzają w mój gust. Moja Droga szyj jak najwięcej bo masz talent. Aplikacje wyszywane na ubrankach przez moją mamę wspominam z rozrzewnieniem , czego i wam w przyszłości życzę ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Osoby komentujące anonimowo proszę o podpisanie się...:)