(Co)dzienna mięta:))))

Przeprowadzając się do nowego mieszkania nie zabraliśmy wyposażenia z pokoju dziennego.

Powód??Nie lubiłam swoich mebli w kolorze wenge na których ciągle było widać kurz...nie lubiłam kanapy w dziwnym odcieniu brązu, która się strasznie zniszczyła już po roku użytkowania.

Uwielbiałam natomiast nasz miękki, gruby dywan...i on z nami został:)

Cukierkowe Cottonovelove czyli kolory w dzieciowym:))))

 Na początek bardzo serdecznie dziękuję Wam za tyle pozytywnych słów pod adresem pokoju moich dzieci:) Obiecuję opublikować post ze zdjęciami na których dzieci robią bałagan. 

Niektóre osoby myślą, że moje dzieci nie mają innych zabawek poza tymi, które widać:P

Królestwo Wiktorii i Franka - nowe :))))

Zapraszam Was do królestwa moich dzieci:)

Powierzchnia 5x3m...wystarczająca dla mojej dwójki:)

Meble te same...ustawienie inne....i od razu inaczej:)

Zresztą wszystko na zdjęciach:)

Wchodzimy???

16/52 i gwiezdny komplet w szarościach:)

Jak po Świętach???

Mi strasznie ciężko wrócić do rzeczywistości i zabrać się za sz(ż)ycie :P

Zdjęcia kompletu z którego jestem bardzo zadowolona:) 

I który jest prosty, skromny ale efektowny...:)

Powstał jeszcze przed Świętami:)))

Wesołego Świętowania:))))

Święta Wielkanocne lubię bardziej niż te Bożonarodzeniowe...

Są jakieś weselsze, kolorowe....po prostu wiosenne:)))

Pufffff...ufff...:P

Był post wczoraj...będzie i dzisiaj...ale to chyba ostatni szyciowy przed Świętami....

już nie będę Was zamęczać:P

Macie też tak, że coś Wam siedzi w głowie i wyść nie może ale albo funduszy brak, albo weny albo zwyczajnie się odkłada na później???

Ja tak odkładałam właśnie uszycie pufa....no jakieś takie strasznie trudne mi się to wydawało...

Zestaw urodzinowy w pastelach:)))

Zestaw urodzinowy, który był dla mnie wyzwaniem:)

Mam nadzieję, że przyszłej właścicielce się spodoba:)))

15/52

Wiktoria

Franek:

W kolejnym poście będzie coś szyciowego:)

Od jutra zaczynam działać:))))

Pozdrawiam

Hally

13/52 i 14/52

Powoli wracam:)

I mogę już zdradzić dlaczego mnie nie było...

Moja,  a właściwie nasza, zmiana życiowa to przeprowadzka:)))

Powoli odkupuję się z pudeł...ogarniam...:)

Wkrótce będą wpisy z migawkami z naszych nowych czterech kątów:)

A tymczasem nadrabiam zdjęcia projektowe:)

Tydzień 13:P

Tydzień 14ty:)

(Póki co takie bo nie chce mi się odwrócić:( )

Pozdrawiam

Hally