Strony

17 maj 2014

19/52 i 20/52 oraz moje dzieci bałaganią:)))))

Po opublikowaniu zdjęć z pokoju dzieci dostałam kilka nieprzyjemnych wiadomości....że pokój na pokaz, że sterylny, że nie ma w nim zabawek i na pewno na co dzień dzieci z niego nie korzystają....no może tylko w nim śpią ale nic poza tym...w sumie nie odpisałam bo po co? nie zamierzam się tłumaczyć...
Postanowiłam Wam jednak, po sugestii Oli:*, pokazać jak moje dzieci się bawią we własnym pokoju, jak robią bałagan :P
W sumie już jeden post kiedyś taki był...




Regał na książki, gry i puzzle:)
Wszystko jest ułożone tak, żeby było łatwo dostępne....zarówno z łóżka jak i z podłogi:P


Franulek za punkt honoru uznał opróżnianie półek z książkami...nie mogą stać...muszą sobie wygodnie leżeć:P Opróżnia te półki każdorazowo...czasem ich po prostu nie układam i tak sobie leżą do wieczora...
faktycznie, widok bałaganu czasem potrafi załamać:P


Ale Franulek półek nie opróżnia od tak sobie...on w ten sposób szuka tej jednej jedynej książki którą MUSI "przeczytać"...



Jak już coś spadło a koniecznie MUSI to mieć...woła siostrę na pomoc:




Wiktoria w tym czasie zazwyczaj spokojnie bawi się pojazdami....


albo klockami...



Czasem razem wariują na łóżku...



Albo robią cokolwiek innego...rzadko bawią się razem w zgodzie...bo Franek wszystko jej zabiera....niszczy budowle...ona buduje on w tym czasie sprząta:P



Kłótnie i godzenie się na zmianę...
ot, uroki życia...no ale nie o tym miało być...
jest jeszcze szafa...a w niej dwa sznurkowe kosze od BigMamy (Magdy)
a w nich całe mnóstwo zabawek...są one jeszcze w szufladzie łóżeczka...
i w jednej szafce w pokoju dziennym:P


Górna półka to miejsce na gry i drewniane układanki z których nie korzystamy cały czas.
Po prostu bawimy się nimi jak mamy taką potrzebę:P


A na szafie ciastolina i farby w koszyczku...


Są jeszcze puszki po mleku na komodzie z "drobnicą"
i zabawki związane z gotowaniem w dzieciowej kuchence.
O tych smakołykach napiszę niedługo...zasługują na osobny wpis:))))
I nagle mi wyszło, że sporo tego wszystkiego mamy...a to dziwne bo na bieżąco pozbywam się zabawek, których nie używamy....:)))
A Wy??Jak sobie radzicie z wszystkimi rzeczami w pokoju dzieci????

Ja mam jeden sposób...wszystko ma swoje miejsce...i jeśli będziemy tego pilnować nie zakopiemy się po uszy w bałaganie:P

* * *

19/52




20/52



Pozdrawiam

Hally


55 komentarzy:

  1. kochana moja ty potrafisz stworzyc taki klimat wokol siebie ze szczena opada i wydaje mi sie ze to jest powodem zazdrosci innych pan !

    balagan cudny ..........u nas tez taki tylko zazwyczaj w trzech pokojach !

    Slodziuchne masz dzieciaczki .......

    buzia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba Pati ma rację, z drugiej strony, Twoje dzieci, Twoje mieszkanie i Ty masz w nim być szczęsliwa i Twoja rodzina a nie blogerki i ich dzieci!!!!! niech każdy urządza swoje domy a nie cudze....:****

      Usuń
  2. Z Kubą mogłam utrzymać porządek, ale moja Patrycja to już inna sprawa. Nie rozumiem ludzi. Chcieliby, alby prezentować pokój z totalnym bałaganem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to wyglada....wg mnie jeśli się prezentuje na zdjęciach własny dom to ze wzgledu na szacunek do innych się sprząta:P

      Usuń
  3. ja myślę ze to było tylko z zazdrości pewnych osób ze potrafisz stworzyć dzieciom piękny pokoik, a bałaganu nie chce się pokazywać- prawda ale w Twoim wykonaniu (zdjęcia) bałagan wygląda dobrze.
    u mnie nie pada tylko leje....a miał być piękny sportowy weekend a tu wszystko przeniesione do budynków....:(
    może jutro pogoda się poprawi bo ma byc koncert na ryneczku Sylwi Grzeszczak.
    pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedziela zapowiada się słonecznie:))))
      Bałaganu nikt nie chce pokazywać:)

      Usuń
  4. Ufff, nie tylko mój bałagani:)) Ale Franulek już duży jest, niesamowite! Skąd macie gwiezdne spodnie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe...każde dziecko bałagani..bo jak inaczej ma się bawić:P
      A gwiezdne spodnie są z sh. Next chyba:)

      Usuń
  5. Hally, też dostaje takie mejle ;)
    Bałagan piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wierze, że ludzi boli coś takiego i w tych sprawach piszą maile !!!!!!!!! ku....rczaki....skąd Ci ludzie mają tyle wolnego czasu na takie bzdury ???????

      Usuń
    2. No niestety, też się dziwię, że komuś się chce napisać w tej sprawie. I nie rozumie, że jak się robi zdjęcia mieszkania, to się sprząta ;) nawet z czystego szacunku dla czytelników.

      Usuń
    3. Asiu u Was jest tak pięknie, że się nie dziwię. Tak na dobrą sprawę to też jestem zaskoczona tym, że ludziom się chce....w żadnym magazynie wnętrza nie są pokazane z bałaganem....tak jak mówisz z szacunku dla czytelników:)

      Usuń
  6. Zgadzam się w pełni jeśli wszystko ma swoje miejsce to łatwiej nie stracić życia i zębów :P
    My nie mamy pokoju dzieciowego a żyć jakoś trzeba więc większość zabawek chowa się w koszykach i szafkach bo dzięki temu panuje jaki taki estetyczny ład i skład :)
    A choć dzieci bałaganić uwielbiają i w ciągu 5 minut potrafią wszystko na środeczek wyciągnąć to nikt z nas w takim chaosie żyć nie lubi i nie umie :)
    Więc po skończonej zabawie wszytko hyc wraca na miejsce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas porządek jest zawyczaj wieczorem, tuz przed pójściem spać...wtedy wszystko wraca na swoje miejsce....w ciagu dnia różnie to bywa:)

      Usuń
  7. Ludzie zawsze Gadali !! Gadaja !! i beda Gadac !! I nie musisz sie nikomu tlumaczyc !!! Twoj dom ,Wasze Zycie !! Wasze porzadki czy nieporzadki !!!
    Ja kiedys przy pierwszym dziecku uslyszalam ,ze nadopiekuncza jestem :) Moja odpowiedz brzmiala : Gdyby moje dziecko stalo brudne ,osrane i plakaloby a ja siedzialabym na lozku z pilotem to tez by gadali i tez nikomu by to nie pasowalo !!! :) Nie daj sie Kochana ,a inni niech sie patrza co u siebie maja w domu !!! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też fakt....ja mam do tego zdrowy dystans....na jednego maila odpisałam na resztę nie....w sumie to powinnam czuć się dumna, że moje dzieci mają pokój który wygląda jak z katalogu a w dodatku jest funkcjonalny:)

      Usuń
  8. haha teraz Ci napiszą że bałagan na pokaz zrobiłaś :D:D:D
    słodziaki te Twoje dzieciaki :*

    OdpowiedzUsuń
  9. moze komus przeszkadza porzadek bo sam nie sprzata,nigdy nie wiadomo,buziaczki robaczki:P***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W wielu polskich domach pokoje dziecięce toną w zabawkach które trudno okiełznać...wiem bo mam wokół siebie takie domy....ale nigdy nie komentuje bo co mi do tego.
      Buuuziaki:*

      Usuń
  10. Patrzę na Nich i myślę sobie, że przydałoby się Julowi rodzeństwo;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzieci robią bałagan i robić będą, bo się bawią.
    Szkoda, że nie widziałaś u mnie trzęsienia ziemi po zabawie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HEhe....musiło super wyglądać...u nas najwiekszy bałagan był jak Wikusia z Hanią (córka od Magdy niżej) sprawowały rządy....nawet materac z łóżka fruwał:P

      Usuń
  12. Hally teraz dostaniesz maile, że masz syf, bo ludziom którzy żyją cudzym życiem nie da się dogodzić :) Na szczęście masz do tego zdrowy dystans. Tak jak Ci mówiłam nie trać czasu na odpisywanie takim osobom, bo szkoda cennych minut z naszego życia :) Ps. Ja ten bałagan nie raz i nie dwa widziałam na żywo więc na mnie wrażenia nie robi, a rad jak go okiełznać nie mam, bo to przecież nasza rodzicielska normalnośc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe....bałagan jest najbardziej malowniczy jak Hania jest....One we dwie mają takie pomysły, że się dziwię skąd im się to bierze:)

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Kochana, masz widocznie za mało pojemników...albo za dużo zabawek:)
      Buuuuziaki dla Was:****

      Usuń
  14. ehehehehehe
    wchodzi mój mąż, patrzy na zdjęcia i mówi: taki porządek? nie wierzę w takie porządki w pokoju dzieci :::::DDDDDDD
    no to masz ten swój bałagan na zdjęciach hihi :)

    poza tym ja zawsze wybieram zdjęcia, gdzie bałaganu nie widać tak jak każdy raczej wybiera swoje zdjęcie, gdzie ładnie wyszedł... to przecież oczywista sprawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HEhe...za mało widocznie nabałaganiły:)))))
      A z tymi zdjęciami to masz całkowitą rację...każdy tak robi:)

      Usuń
  15. Hahaha nie wierze....pewnie piszą to osoby, które notorycznie mają w pokoju dzieci i nie tylko wieczny bajzel...ot tak, żeby się dobrze rozwijały, szczęśliwe były... Swoją drogą moje drańcze też potrafią...;) ale stan domu zależy od tego czy lale siedzą ze mną czy z tatusiem...bo matka cyklicznie sprząta to co rozrzucone ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe....wywnioskowałam podobnie:)
      Ja wcześniej też sprzątałam....a teraz robię to raz w ciągu dnia...ewentualnie dwa:)

      Usuń
  16. Hally, trzeba było odpisać, że to wogle nie twoje mieszkanie, tylko z katalogu;)
    Naprawde ludzie nie maja nic ciekawszego do roboty? I nie dogodzisz takiemu nigdy. Bałagan teraz też na pokaz zrobiłaś :p

    A poza tym... Franiu tak podobny do Wiki teraz. I rosnie jak na drozdzach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosną jak drożdżówki:) Z tym dogadzaniem to jest jak mówisz...jeszcze się taki nie narodził co by kazdemu dogodził:P

      Usuń
  17. O rety, jak dobrze, że to pokazałaś, bo już gotowa byłam myśleć, że robię coś nie tak że moje dzieci uwielbiają wywalanie książek z półek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe....a wiesz, że Wiki miała tylko taki etap który trwał może z miesiąc a Franulka to już dosyć długo trzyma:P

      Usuń
  18. Kiedy dzieciaczki tak wyrosly? :) U nas balagan wyglada identycznie, klocki, ksiazki, puzzle wszystko na ziemi :).

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten bałagan wygląda malowniczo. Masz rację,rzeczy powinny mieć swoje miejsce, wtedy nie przytłaczają swoją obecnością. Najlepiej, kiedy wszystko co się da, można gdzieś schować - szafki, szuflady, pudełka. Żeby choć przez chwilę nic nie walało się podłodze... U mnie to mało realne. Za dużo wszystkiego,wszystkie zabawki słodkie, kochane. Jak coś wyrzucam albo komuś oddaję, to w tajemnicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ciągle mam opory przed pozbywaniem się ale się zmuszam i widzę, że nam to na dobre wychodzi:)

      Usuń
  20. Kurcze niektórym ludziom to się łagodnie napisawszy we łbach poprzewracało. Na szczęście masz do tego zdrowe podejście i tak trzymaj. Wasze pokoje są cudowne, mam wrażenie, że jeśli chodzi o gusta to mamy bardzo podobne, bo dobrze, a nawet bardzo dobrze czułabym się we wnętrzach urządzonych przez Ciebie. Swoją drogą czy dużo zabawek musi znaczyć dobrą zabawę...

    OdpowiedzUsuń
  21. gdybym nie sprzątała na bierząco po dziewczynkach zabawek, pewnie wyglądałoby u nas podobnie.
    choć wystarczy, że wywalą na środek pokoju pudło pełne duplo i już nie ma gdzie stanąc :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jesteś cudowna :) Dziwnym byłoby dla mnie gdybyśmy pokazywały świeżo urządzone wnętrza w świeżym bałaganie...można to odnieść do wszystkich zdjęć wnętrz, nie tylko twojego, nie tylko dziecięcego.Wszystko niemal jest tam idealnie ułożone, poduszki,narzuty,świece,naczynia...mam się wkurzyć,że to nienaturalne i zbyt sterylne? To niestety jeszcze ta obłudna i zakompleksiona Polska...bo jeśli ktoś jest szczęśliwy w swoim życiu, nie będzie paskudził życia innych,a nawet jeśli myśli tak jak napisał, powinien po prostu zachować to dla siebie.Dlaczego wciąż wolimy obrzygać niż pochwalić ??
    To chyba mój najdłuższy komentarz w życiu,ale czasem nie umiem nie zareagować.

    OdpowiedzUsuń
  23. nie rozumiem niektórych ludzi... ale nie ma co się nad tym zastanawiać. masz wspaniały dom, piękne dzieci i co najważniejsze Twoje własne :) Franio mam wrażenie jakby wydoroślał - rosną nam te dzieci, ach, rosną!

    OdpowiedzUsuń
  24. Hally, serio? Ktoś Ci takie rzeczy pisze? Skąd się to w ludziach bierze?

    Ja czasami jednego łobuza ogarnąć nie mogę i nie wiem jak Ty dajesz radę dwóm :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. No, norma i głupi ten kto pomyślał inaczej. Wiadomo, że żadna z nas nie robi zdjęć nieuczesanym, brudnym dzieciom w nie ogarniętym pokoju. Świat na zdjęciach kolorowy, a w życiu nie zawsze kaszka z mleczkiem ;)
    Wiki i Franuh... z daleka widać, że rodzeństwo. Cudne rodzeństwo!

    OdpowiedzUsuń
  26. Halinka pewnie sama nabałaganiłaś do zdjęć i teraz na dzieci zwalasz :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  27. Skąd ja to znam;)) U nas też jest czysto i "sterylnie" tylko przez jakieś 10 min od momentu mojego posprzątania, a potem Maja wlewa w swój pokój tysiące kolorów, rozrzucając wszędzie gdzie się da dopiero co pochowane zabawki;)) Wasz pokoik bardzo mi się podoba, jest kolorowy i przytulny zarówno w wersji posprzątanej, jak i w artystycznym nieładzie;)) Uściski.

    http://my-homeonthehill.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam taki bałagan :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Kochana :) Dziękuję, że zostawiasz ślad na moim blogu - dzięki temu ja odkryłam Twój piękny, blogowy świat :) Wędruję sobie, czytam, oglądam, podziwiam i....Pozdrawiam z tego miejsca:) Iszart z deco-szuflada

    OdpowiedzUsuń
  30. A gdzie kupiłaś ten cudny dywan? I jeszcze od razu zapytam o takie chyba niebieskie, plastikowe krzesełka dla dzieci - widziałam gdzieś w innym wpisie. Muszę dziecku kupić krzesełko i nic nie wpadło mi w oko do tej pory.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Osoby komentujące anonimowo proszę o podpisanie się...:)