Ten tytuł tak przewrotnie...wracam na blog po 5 miesiecznej przerwie...jakoś mi tu nie po drodze było...i nie wiem od czego zacząć bo tak naprawdę jeszcze nic w naszym domu nie jest skończone :P
Zaczynam ten post pisać drugi raz..napisałam poprzedni baaardzo spontanicznie prosto od serca, zresztą jak zwykle i wszystko się usunęło, zniknęło....buuuuu
Witajcie po ponad pięciomiesięcznej (!!!) przerwie...czy ktoś tu jeszcze zagląda??
Miał być post podsumowujący wakacyjne działania na budowie ale jakoś tak wyszło, że do technicznych rzeczy typu tynki, pompa, rekuperacja to ja zupełnie nie mam głowy i wszystkim tym zajmował się M ale już za jakiś czas moment urządzania i tu wkraczam ja :)