22 Kulinarnie - GRUSZKA

U mnie znów kulinarnie...sezon na przetwory jeszcze się nie skończył...
teraz bardziej jesienne smakołyki - gruszki:)))


Za typowym kompotem z gruszek nie przepadam więc pokusiłam się o zrobienie konfitury gruszkowej:
Potrzebujemy:
6szkl drobno pokrojonych gruszek
1 duża cytryna lub 2 limonki
1,5 łyżeczki Imbiru
2 szklanki cukru

Wykonanie:
Gruszki kroimy na drobne kawałki i wrzucamy do garnka.
Skórkę z cytryny ścieramy tak aby otrzymać 1 łyżkę


Wyciskamy z cytryny sok


Wrzucamy wszystko do gruszek, dodajemy cukier i imbir.
Często mieszając czekamy aż się zagotuje.


Gotujemy kolejne 15 min, ciągle mieszając czekamy aż nasza mikstura będzie miała konsystencje żelu
Nakładamy gorącą konfiturę do słoików.
Odwracamy do góry dnem. 
Jeśli gruszki były twardawe konfiturę w słoikach należy pasteryzować przez 15 min


Mmm...konfitura jest przepyszna:)))


*  *  *

Pokusiłam się jeszcze o zrobienie gruszek w syropie

Gruszki obieramy i przekrawamy na pół. Najlepsze są nieco twarde gruszki.
Przygotowujemy zalewę w proporcji: 1 litr wody, 0,5kg cukru, kilka goździków
Gotujemy zalewę, wrzucamy do niej gruszki i gotujemy przez około 5 min
Gruszki przekładamy do słoików i zalewy syropem
Słoiki pasteryzujemy przez 15 min:)


*  *  *
A tymczasem lecę po Wikę bo słyszę że już nie śpi.
Przetwory i inne kulinarne widzimisie oraz wszelkiego rodzaju porządki robię wtedy kiedy dziecie śpi, a śpi dwa razy w ciągu dnia srednio po 1,5-2 godz:)))

Jak nie spi to jemy, bawimy się, czytamy, układamy...spędzamy wspólnie czas....


Pozdrawiamy - Raczek i Wikusia:))))









22 komentarze:

  1. witaj:PP
    a gruszki wygladaja wysmienicie,mniam lubie w kazdej postaci:Pprzetworow jeszcze nie probowalam,albo inaczej ,mialam juz przygody z przetworami ale pomimo checi nie wychodza mi ..............buuuuuuuuziaki ksiezniczki i duuuzo slonka na weekend:P:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Ty z gruszek robie z jabłkami i jest to jedyna konfitura jaką robię;-/
    Super, że Wikunia jeszcze Ci śpi...moja przestała spać dwa razy na roczek a bez drzemki jesteśmy od dwóch latek...za to noce sa lepsze...
    Buziaki dla Was dziewczyny;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć Dziewczynki :))
    Jakie smakowitości szykują się na zimę ...
    u mnie szykowanie na zimę ogranicza się do ... mrożenia koperku ;)))
    Buziaki i pozdrowienia ślę :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Też robiłam niedawno konfiturę gruszkową :) Ale zamiast imbiru dodałam trochę cynamonu :)
    Wyszła mi co prawda mega-słodka, ale mój mąż lubi słodkości, więc się nie martwię :)
    Muszę się wybrać na gruszki znów do koleżanki, to zrobię i gruchy w syropie :)


    Pozdrawiam!
    Żelikowska

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju Wiki tu wygląda jakby miała już dwa latka!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. moja własnie marmoladka z gruszeczek stygnie .. same pyszności zrobiłąś pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  7. aż dwa razy sypia w dzień. a jak wygląda noc?
    chyba się do Ciebie wproszę na śniadanie, bułeczkę z taką konfiturą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W nocy śpi raczej spokojnie...zasypia koło 20-21ej i śpi do 8ej z pobudką koło 5ej na porcje mleka...czasem przesypia całą noc...jak ząbkuje ma godzinną przerwę w spaniu na kręcenie się i marudzenie...:)
      Przeważnie jeszcze koło 1ej budzi się żeby się napić wody...ale to tylko jak jest ciepło...
      A na konfiturę zapraszam:)

      Usuń
  8. Ja gruszki uwielbiam jak byłam w ciąży jadłam je non stop :))) a Wikunia urosła :))) kochana :* dla Niej i dla Ciebie także :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Pamiętam te gruszki w syropie z mojego dzieciństwa...Babcia robiła... Może dam radę jeszcze je zrobić.
    Ściskam
    K.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ani jednej gruszki nie zjadłam w tym roku ;( -teraz zdałam sobie z tego sprawę. Wikusia jaka już duża :) Pozdrawiam, Monika.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku jaka Wiki już duża! Strasznie szybko urosła :))

    OdpowiedzUsuń
  12. po Wiktorii widać jak dobrze gotujesz, urosła bardzo i jakie ma długie włoski

    OdpowiedzUsuń
  13. oblizałam się 15 razy i znów wróciłam z chusteczkami przy brodzie, bo ślinka mi kapie jak szalona :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Rany, załamałam się! Kocham gruszki i robienie przetworów, ale przez cukrzycę ciążową muszę sobie teraz wszystkiego odmawiać, więc i weków nie robię, by się nie torturować... Ech. Będę dziś kombinować, jak tu gruszkę bezgrzesznie, pobocznie skonsumować...

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie też gruszkowo! Kocham gruszki!
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  16. normalnie do przepisów będę wracać, bo jest po co:) sama ostatnio coś tam zaczęłam z tymi słoikami kombinować i leczo na zime porobiłam:) ale potem akurat przerwała wizyta w szpitalu i teraz jak siły i czas pozwolą to się za słodkie gruszki chyba wezmę:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. pięknie wyglądają te gruszki, ale Malizna jeszcze słodsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Smakowitosci widze u Ciebie:))
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Osoby komentujące anonimowo proszę o podpisanie się...:)