18 Hu, hu ha....Zima (nie taka) zła...:)

Od zawsze nie lubię zimy i zimna...zdecydowanie jestem ciepłolubna...
nie lubię grubych kurtek, czapek, błota pośniegowego...
toleruje jedynie biały puch i temperaturę delikatnie poniżej zera...ale to wszystko byle nie za długo...



Ale to ja....za to dzieci śnieg kochają bezgranicznie...:)
I dla nich zima mogłaby trwać dłuuuugo....
i nie ważne, że rękawiczki już mokre od śniegu a nosy czerwone od mrozu....zawsze za wcześnie wracamy do domu...















Fajne to dzieciństwo jest:)))))

Ps. Dziękuję Darii   za uratowanie sezonu zimowego:****

Ps.2 Kurtka Wiki kupiona TUTAJ to mój nalepszy zakup ostatniego roku, jeśli chodzi o ubrania dzieci. Lekka kurta....cienka a ciepła:) Idealna na morzu i cieplejszą zimę:)

A Wy korzystacie z zimowego szaleństwa???

Pozdrawiam

Hally


18 komentarzy:

  1. Eve Milenna - Super zdjęcia. Dobrze ze synek 4 dni temu zdążył się pobawić na śniegu a na drugi dzień na wieczór gorączka dziś walczymy z anginą koszmar A myślałam, że na sanki pujdziemy buu

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie uchwycone chwile! Piękne dzieciaki i zdjęcia! Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam bym pokorzystałaaa ale u nas ciągle jesień. ..a nawet jak spadnie coś białego, to zanim sie poubieramy to już go nie ma;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakbym o sobie czytała, słowo w słowo :D
    U nas konkretny śnieg był jeden dzień, teraz takie tam byle co za oknem ...
    Ale na całe szczęście udało nam się skorzystać i choć przez chwilę szaleństwa śniegowe odstawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna zima! I sanki zaliczone! Tak powinno być :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne fotki :)
    u nas podobnie jak u Was ja zimy nie lubię za to Emilka kocha bezgranicznie ... i nawet jak przyjedziemy z przedszkola to ciężko Ją z samochodu do domu zagonić ...
    ale ja już wiosny czekam ...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas sanki też zaliczone, choć szurały nieco po betonie, ale musiały być;)Fajne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekna fotorelacja :))) Widac ,ze dzieci mialy duzo frajdy :) Milej niedzieli Wam Zycze Halinko :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie u Was! :)
    U nas sanki już nie raz były w użyciu w tym roku. Teraz z powrotem przesiedliśmy się do wózka, bo śniegu coraz mniej. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak zawsze świetne fotki :) Ja do zimy mam podobny stosunek co Ty i bardzo się cieszę że od kilku lat nie są już tak mroźne jak to bywało kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój młody też nie chce ze śniegu schodzić, nawet jak już zmarznie jak to on mówi "na kostkę lodu":)

    OdpowiedzUsuń
  12. My precious :*
    Uwielbiam Twoje dzieci :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Halinko, jaka piękna ta zima na Twoich zdjęciach :))))). Wikusia wygląda tak dziewczęco w tej czapce. Jak będzie już za mała, chętnie odkupię. Okey?
    Buziaki kochani :)))))
    P.S. Moje dzieci mają anginę. Wczoraj byliśmy na pogotowiu z Mikołajem, a dziś z Hanią.

    OdpowiedzUsuń
  14. Całkowicie się z tym zgadzam, moje córcie dzisiaj były calutkie przemoczone ze śniegu, a i tak na siłę ich do domu musiałam zaciągnąć, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Trafiłam przez przypadek, i zostaję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Gdyby to zimowe szaleństwo na dłużnej do nas zawitało na pewno byśmy korzystali. Na razie pada w nocy i rano jak jedziemy do przedszkola. Niestety po powrocie o śniegu możemy już pomarzyć, a zamiast niego pojawiają się okropne kałuże. Nie mamy przyjemności pojeździć na sankach czy ulepić bałwana. Czego ja wymagam. My zwyczajnie nie mamy możliwości nacieszyć się śniegiem, a już nie wspomnę o jakichkolwiek zabawach

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana pożycz trochę śniegu ... u nas połowa ferii już mija a tu śniegu nie ma :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Osoby komentujące anonimowo proszę o podpisanie się...:)