No to lecimy kolejno z postami zdjęciowymi z wakacji :)
W poprzednim poście było lato w pigułce...teraz bardziej szczegółowo :)
Na pierwszy rzut letnia łąka...Zaraz po zakończeniu roku szkolnego, w ostatnim tygodniu czerwca wybyłam z dziećmi w moje rodzinne strony :)
Nie mogłam przejść obojętnie obok fioletowego pola facelii i żółtej od kwiatów łąki.
Po zdjęciach widać różnicę w długości włosów Wiktorii...w końcu prawie 20 cm jak na 6-letnie dziecko to baaaardzo dużo.
Wrzesień nas nie rozpieszcza pogodą...więc kubek z gorącą herbatą w dłonie i zapraszam do oglądania:)