Udało nam się wygrać książkowe Candy u Zezuzulli :))))
Dziś pocztą dotarła do nas przepięknie zapakowana przesyłka...
Wiki uwielbia rozpakowywać prezenty....
Gdy tylko zobaczyła okładkę wydusiła z siebie tylko "O jaaaa"
i zabrała się do przeglądania książki :)
Wertowała ją ze dwie godz...w sumie się nie dziwię bo ilustracje zachęcające...no i ten TYGRYS :)))
Książka - "Kocham Pana, Panie Tygrysie!" do kupienia np tutaj
Zachęcam :))))
* * *
Wspominałam wcześniej, że zamierzam uszyć Wikusi fartuszek:)
Udało się...dołączyłam go do zestawu garnków, który dostała na Mikołaja :))
Nie miałam go okazji pokazać wcześniej więc dziś nadrabiam :)
Na właścicielce prezentuje się tak:
Pozdrawiamy :))))
pięknie! :)) i pannica, i fartuszek, książka i zezullowate opakowanie :))
OdpowiedzUsuńWiki świetnie wygląda w tym fartuszku :) z zestawu na pewno była zadowolona co? :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
No przeuroczo Wikunia w fartuszku wygląda;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej;)
Pozdrawiam cieplutko
O ja...ale słodka!!!
OdpowiedzUsuńGratulujemy wygranej :) Książeczka godna uwagi.Lenka od Mikołaja dostała książeczki o których warto napisać,także lada dzień pojawi się post książeczkowy :)
OdpowiedzUsuńFartuszek uszyłaś przeuroczy,do takiej kuchareczki z chęcią wprosiłabym się na obiad,tym bardziej,że gotowany w nowych garnkach ;)
Buziaki dla Was.
p.s.jak się czujesz,dzidziuś dokazuje?
cudnie wyglada w tym fartuszku, jak prawdziwa gosposia :)
OdpowiedzUsuńOjej....! Jaki piękny fartuszek!
OdpowiedzUsuńMiło dostać taką przesyłkę :)
sliczna mala kuchareczka:P***
OdpowiedzUsuńcudowna kuchareczka :-)))
OdpowiedzUsuńEmilka nigdy nie zabawiła się dłużej niż 1/2 h zabawką ... chyba kupię tą książkę może z 1 h posiedzi :-)))
pozdrawiam dziewczyny (i chłopaki też :))
Możesz spróbować..Wiki ogólnie ma hopla na punkcie zwierzaków...więc może dlatego ta książka tak jej się spodobała:)
UsuńPozdrawiamy:))))
Śliczna Wikusia w fartuszku ;) bedzie z niej perfekcyjna pani domu ;) ..Kochana jeszcze raz gratuluję synka ;) będziesz miała swoją parkę istnych diabełków kochanych ;))) ..gratuluję wygranej ;)
OdpowiedzUsuńŁaaaaałłł:O To reakcja na fartuszek!:O
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem!!!
Dziękuję:) Wbrew pozorom nie wiele pracy mnie kosztował...była to sukienka z sh za 1zł więc poszłam na łatwiznę zdecydowanie:P
Usuńjejuuu jak ja jej dawno nie widziałam, jak Wiki się zmieniła!!! jaka duża i ma piękne włoski!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałej wygranej :)
OdpowiedzUsuńFartuszek cudny. Sama bym takim nie pogardziła .
gratuluje łupu pięknego.
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o kuchareczkę, to wymiata przednio, urocza jest :)
no a ten fartuszek, o jaaa mam kolejne marzenie....
Zajrzę dziś do mojego ulubionego sh jak bedą jeszcze te kraciaste sukienki to chętnie zrobię taki fartuszek dla Kini:)
UsuńMoże być wersja blue???:))))
my w podobną kratkę miałyśmy ze 3 sukienki z sh - właśnie przed malowaniem spakowałam je w worki dla Caritasu.... ;/ aż teraz żal ha,ha,ha...
UsuńJa wiele rzeczy oddałam do Caritasu a teraz żałuję:(
UsuńNajbardziej żal mi szarego i białego grubego swetra z kapturem..takiego na 3-4 lata...jak widziałam takie podobne w Zakopanem za cenę prawie 100zł to aż mnie skecało:(
ha,ha,ha, a no bywa tak ;)
UsuńJestem zauroczona kuchareczką, jej fartuszkiem, NO Bajka :)
OdpowiedzUsuńmała kuchareczka ... zdjecia cudne ... fajne masz te słoiczki na parapecie heheh ... i ksiązka cudna pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńprześliczny fartuszek, no i kuchareczka też, oczywiście :-)
OdpowiedzUsuńjaki slodki ten fartuś :D fajnie mieć dziewczynkę, bo potem mozna ja tak stroić;)
OdpowiedzUsuńa ta książka wygląda na super książkę
Jaka słodka Kuchareczka :))
OdpowiedzUsuńbuziaki :**
Kasiu kupiłam je w Biedronce jakieś dwa miesiące temu po 3 zł/szt.Są porcelanowe z drewnianym wieczkiem. Jednak są trochę wybrakowane: nie domyka mi się we wszystkich wieczko:(
OdpowiedzUsuńWiosną były po 15zł/szt a te pewnie się nie sprzedały i stąd ta cena.
ale słodki fartuszek :)
OdpowiedzUsuńCudo!
Jaka sliczna ta Twoja mala kuchareczka:))
OdpowiedzUsuńNo i teraz masz prawdziwego kuchennego skrzata do pomocy :-)
OdpowiedzUsuńWikusia ma cudny fartuszek. Słodko w nim wygląda - jak mała kuchareczka :))))). Moją uwagę przykuło też świetne błękitne krzesełko. A książka... widać, że jest nią zafascynowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was cieplutko :)))))
Cudny.. :) Masz niesamowity talent! Aż sama mam ochotę usiąść i coś uszyć :)
OdpowiedzUsuń