To chyba post na który wiele z Was czekało...nowa odsłona kuchni...
właściwie są to pierwsze zdjęcia kuchni tutaj...i tej wersji po byłych właścicielach i tej naszej.
Brakuje jeszcze cokołów i gałek w dwóch drzwiczkach ale to raczej aż tak bardzo na wygląd kuchni nie wpłynie więc mogę pokazać to co jest:)
Zmiany w kuchni miały być szybkie. Plany były takie:pozbywamy się starych mebli na ich miejsce
dajemy nowe, montujemy zmywarkę i gotowe:) Myślałam że potrwa to max tydzień a trwało miesiąc:P
Kafelki na podłodze i na ścianach zostały bez zmian....kolor ścian był zmieniany przy przeprowadzce więc czemu to tyle trwało???
Montowanie zmywarki...a właściwie zintegrowanych zawiasów i drzwi ( tutaj instrukcja była niezbyt jasno napisana)....podnoszenie piekarnika żeby był na równej wysokości z blatem..przerabiane szafki na wino żeby się wpasowała...wszystko to swoje trwało a najdłużej chyba nam zeszło z wierceniem dziur pod szafki wiszące...koszmar....:P
Ogólnie samo składanie szafek z Ikei to pestka...wszystko ładnie spasowane, przejrzysta instrukcja...łatwizna....za to poukładanie tego prosto przy niezbyt równych ścianach to było wyzwanie.
Dzięki Bogu mam męża, któremu się chciało i który sprostał wyzwaniu:))))
Dzięki niemu kuchnia wygląda tak jak wygląda:)))
(porównanie ze stanem poprzednim jest)
Ps. musicie mi wybaczyć nieco nieładu na zdjęciach ale jakoś specjalnie nie sprzątałam:P
W końcu tutaj się gotuje...a dzieci swoje ślady zostawiają wszędzie:)
Pozbyłam się masywnej szafki wiszącej i zastąpiłam ją otwartą półką.
Półka jak widać lekko wchodzi w światło okna ale tak na nią "chorowałam", że machnęłam na to ręką i nie żałuję:)
Drugą ścianę w całości zabudowaliśmy szafkami:)
Wg mnie samodzielnie wiszący okap przy tym metrażu to strata miejsca...
O zabudowie mikrofalówki pisałam TUTAJ
Grafiki od Follygraph o których pisałam TUTAJ idealnie maskują dziury w kafelkach. Dziury jak widać są po starych szafkach, które wisiały w tym miejscu.
I jak Wam się podoba efekt???
Czy nasza kuchnia (2x3m) nie wygląda teraz na większą i bardziej funkcjonalną??
Pozdrawiam
Hally
Super metamorfoza! wygląda o wiele lepiej!
OdpowiedzUsuń:)
Eve Milenna - przyznam, że podoba mi się ta z przed i ta po metamorfozie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej! Bardzo mi się podoba... :)
OdpowiedzUsuńWygląda, wygląda! Pięknie, jaśniutko i przestronnie. Więcej żółtych dodatków i w odcieniu ciepłego drewna - jak te wieczka od pojemników czy deski do krojenia a nie będzie tak biało-sterylnie :-) Na plus!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBędą jeszcze zioła w doniczkach zawieszonych na relingach..być może kolorowe szufladki nad mikrofalówką....na pewno nie będzie tak sterylnie:)
UsuńPiękna - w moich ulubionych kolorach :))))
OdpowiedzUsuńśliiiczna :D
OdpowiedzUsuńmoje klimaty! skąd te super słoiczki do podpisywania?
OdpowiedzUsuńZ Biedronki...ale kupione ponad dwa lata temu:(
UsuńAle zmiana :) Jest pięknie zupełnie inaczej :)
OdpowiedzUsuńCzekałam na te zdjęcia! Wygląda świetnie, tak jasno i przestrzennie. A szafka nad lodówką idealnie się wpasowała ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsiu jeszcze raz dziękuję:)
Usuńświetna! :) A i ja się pochwalę, bo poczyniliśmy pierwsze kroki ku nabyciu własnego m. :) Więc i przede mną urządzanie kuchni ! :)
OdpowiedzUsuńAaaa...cudownie:))))
Usuńwow Kochana, różnica ogromna ! i to na lepsza :)
OdpowiedzUsuńkuchnia jest teraz taka przestronna i świeża :) wszystko dzięki tej "jasności" :)
Całusy dla dzieciaczków :*
Bosko
OdpowiedzUsuńZmierza ku do dobremu. Lux metamorfoza :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło!! Warto było tyle czekać. Jest naprawdę bardzo fajnie :)))). Teraz to pomieszczenie współgra z pokojem dziennym. Marzy mi się jeszcze post właśnie z dziennego, ale taki obszerny. Nie 2-3 zdjęcia. Bo dzienny też jest the best ;))). A u dzieci to dopiero będzie git. Halinka, Ty jesteś niesamowita!! Co chwilę coś nowego. Podziwiam Twoją kreatywność. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńP.S. Teraz tapetę w sypialni już koniecznie musisz pomalować ;)
Będzie z dziennego jak pomaluję w końcu krzesła:) Albo przynajmniej je oczyszczę z lakieru:) I z sypialnio-pracownią zrobię porządek:)
UsuńTak, teraz jest więcej światła i przestrzeni, naprawdę świetnie wygląda:-)
OdpowiedzUsuńCud, miód, malina! U nas też biały rządzi. Ponoć to kolor optymistów ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRewelacja, z funkcjonalnością przestrzenu udało się uzyskać też świetny estetyczny efekt. Piękna!
OdpowiedzUsuńKuchnia ogromnie zyskała i jest świetna ! :)
OdpowiedzUsuńKawał dobrej roboty :)
Ogromna zmiana! Teraz jest przede wszystkim jaśniej i kuchnia wydaje się nawet większa, przestronniejsza :) Ściana z lewej strony na plus.
OdpowiedzUsuńNo i brawo za ogarnięcie instrukcji z Ikei;) Dla mnie to czarna magia...
Teraz czekam na metamorfoze pracowni ;)
Zdecydowanie na plus !
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba efekt!!! Mąż chce takie półeczki na ścianach, gdzie ją kupiłaś? I z czego macie blat? My mamy drewniany, nie sprawdza się :(
OdpowiedzUsuńKochana...wszystko to Ikea:) Tej otwartej półki szukajcie na organizacji ścian w kuchni:))))
UsuńGdybyś nie mogła znaleźć daj znać...jest piękna, długa na 140cm i ma fajną cenę...nieco ponad złotówkę za każdy cm:P
A blat też z Ikei...dwustronny...druga strona jest szara:)
Usuńniebo a ziemia :-))
OdpowiedzUsuńale ja bym (mam nadzieję że się nie pogniewasz że to napiszę ) dała jasny drewniany blat ... :P
pozdrawiam ciepło i czekam na "dzieciowy" pokój teraz :))))
A wiesz, że zastanawiałam się nad takim blatem? A przynajmniej na imitacji drewna ale stawierdziłam że kafelki na podłodze w mazaje....na ścianie inne zupełnie i to drewno to już by chyba za dużo było.
Usuńświetnie! gratulacje! :) widząc pierwsze zdjęcia jechałam w dół, żeby zobaczyć gdzie ta sławna półka co będzie wchodzić w światło, a to już była ta na którą patrzyłam ;D
OdpowiedzUsuńno i szufladki made Hally rewelacja!
jak widać nie trzeba dużego nakładu pieniężnego, żeby ,,naprawić" kuchnię. brawo!
Hehe...dobre z tą półką:P
UsuńWOW! zmiany niesamowite, bardzo mi się podoba biała kuchnia!
OdpowiedzUsuńnapisałam taki długi komentarz i co? gdzie on jest?
OdpowiedzUsuńok, pisze jeszcze raz w skrócie tym razem: ja bym lodówkę dała na tej ścianie tyle że przy wejściu. Czyli lodówka zlew kuchenka. Korzystanie z lodówki która ma prawe drzwi nie jest komfortowe. Poza tym to duża bryła, która mocno rzuca się w oczy. Szafki zamiast na ścianie przeciwległej dałabym pod oknem w kształcie litery L. Optycznie zyskałabyś na przestrzeni poszerzając kuchnię. Pod półeczką - śliczną - dałabym stół, stolik. W kuchni czasem warto sobie przysiąść choćby przy kawie jak zupa się gotuje. Halinko, mimo tych wymądrzeń gratuluję i podziwiam za chęci i odwagę. Brawo!
OdpowiedzUsuńkorzystanie z lodówki z prawymi drzwiami w takim ustawieniu nie jest komfortowe - miało być. Żeby wyjąć cokolwiek trzeba całe drzwi otworzyć, nie da się ich uchylić bo wtedy trzeba by stanąć na ścianie z oknem.
UsuńChcieliśmy przełożyć te drzwi żeby się otwierały na ścianę bo da się....ale niestety drzwi by uderzały wtedy o kaloryfer i nie otwierały by się do końca...nie mogłabym szuflad wysuwać...niestety...już się przyzwyczaiłam:P
UsuńPs. Byłam ciekawa kto pierwszy zauważy na którą stronę drzwi od lodówki się otwierają:P
U mojej mamy jest takie ustawienie i lodowka tez tak sie otwiera. Nigdy nie było to problemem;)
UsuńU mnie lodówka też pod oknem i też tak samo się otwiera ;). Ba, nawet jak byłam w ciąży i miałam wielki brzuch dawałam radę ;)))
UsuńNo wkoooncu sie doczekalam :))) Piekna masz teraz Halinko kuchnie :))) I polka wiszaca przy oknie bardzo mi sie podoba i wcale tam nie przeszkadza w niczym :))) Brawo dla Twojego meza !!! :) Super sobie razem poradziliscie z ta kuchnia :)
OdpowiedzUsuńU nas jest identycznie : sciany nie rowne ,niepotrzebne rorki wystaja , i podloga krzywa ,jakies nieporozumienie. Suuper ,ze juz Wasz remont sie skonczyl :)) Ja teraz czekam na swoj koniec :)) Buziaki :)
Ślicznie wygląda. Jest teraz taka jasna :-D Aż chce się gotować!
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Aż chce się gotować i gotować... A potem aż żal gotować, co by takiej kuchni przypadkiem nie ubrudzić. :)
OdpowiedzUsuńPięknie kuchnia teraz wygląda! Aż chce się gotować ;) I jaki świetny chlebak!
OdpowiedzUsuńNo Hally, jest bezblednie, przepieknie:)))! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! tak jasno i przejrzyście:)) cudnie:)))
OdpowiedzUsuńHalinka w mikrofali <3
OdpowiedzUsuńfajna kuchnia, świeżo, jasno, mało dziadostwaaaaa, ładnie to ogarnęłaś:)))
JEST PIĘKNIE!! jak na tak małą przestrzeń - naprawdę efekt łał! jak dojdą jeszcze jakieś kolory to będzie idealnie, lekko, jasno, ale i przytulnie wtedy :)
OdpowiedzUsuńDoczekałam się ;)
OdpowiedzUsuńJednak jasne meble potrafią wiele zdziałać, metraż wydaje się o wiele większy.
przepiękna :) aż chce się latać ze ścierką :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie lubię białych mebli mam uraz z dzieciństwa ;-) właśnie kuchnię mieliśmy białą hehehe
OdpowiedzUsuńWasza kuchnia wygląda o niebo lepiej ale np przy moich dzieciakach to bym zwariowała przy sprzątaniu ;-)
Dla mnie to niebo, a ziemia! Zmiany rewelacyjne, a jak jeszcze dojdą dodatki o których piszesz to już cud, malina. Jasne, że można się czepiać drzwi od lodówki czy braku stolika, no ale na takim metrażu wszystkiego mieć się nie da. Ważne, że zmywarka się zmieściła ;)
OdpowiedzUsuńI aż się chce w takiej kuchni gotować! :)
OdpowiedzUsuńHej...ach ta biel, cudnie wyszło...u mnie wprawdzie jest litera L ale cała ergonomia wnętrza padła...no ale kto by się tym przejmował ;-). Buziaki i dzięki za odwiedziny. Obserwuję ;-)
OdpowiedzUsuńah marzenie ;)
OdpowiedzUsuńWyszło świetnie! Bardzo udana przemiana. Mnie osobiście nie podoba się tylko jeden detal (gałki), ale to kwestia indywidualna. Funkcjonalność nowej kuchni i efekt wizualny jest super!
OdpowiedzUsuńświetna robota! lekko, jasno i bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńTrochę za mało jest blatu roboczego w części zlew - kuchenka. O lodówce już była mowa, więc nie będę się powtarzać - o takich rzeczach, jak wypukły front lodówki trzeba myśleć przed aranżacją, a najlepiej poradzić się architekta. Brakuje też stolika na ścianie z półkami. Listwa przyścienna na blacie - brrrrrr, chyba, że ściana jest mocno krzywa. No, ale może następnym razem będzie lepiej !
Myślę, że wiekszość osób posiadających małe kuchnie boryka się z problemem blatu roboczego....miałam do wyboru dac tyci zlew (czyli kupić nowy) albo zostawić ten co był....Zamiar był taki, że kuchnia ma być bardziej moja niż taka jak byłych właścicieli gdzie było miejsce do jedzenia ale w zamian nie było praktycznie miejsca do przechowywania....Listewki niestety zostały niejako na nas wymuszone ale nas to nie razi...Następna kuchnia będzie większa a tym samym myślę, że łatwiejsza w zabudowie:)
UsuńZmywarkę warto zaopatrzyć w filtr pralkowo-zmywarkowy fitaqua - będzie wtedy dłużej bezawaryjnie zmywała :)
OdpowiedzUsuń.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że jeśli chodzi o to pomieszczenie to warto będzie zastanowić się nad takim rozwiązaniem jak Fototapeta do kuchni. Dzięki nim według mnie można stworzyć na prawdę ciekawą i wartą uwagi aranżację, której każdy wam pozazdrości
OdpowiedzUsuńSuper ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńBardzo mi się wszystko podoba
OdpowiedzUsuńSuper aranżacja
OdpowiedzUsuńWpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńCiekawy i inspirujący wpis
OdpowiedzUsuńZmana na lepsze, więcej jasnych kolorów, super
OdpowiedzUsuńEskişehir
OdpowiedzUsuńAdana
Sivas
Kayseri
Samsun
4X3
ankara
OdpowiedzUsuńsakarya
tekirdağ
kastamonu
amasya
VGQNW
whatsapp görüntülü show
OdpowiedzUsuńücretli.show
5TB8SX
Ten wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuń