Ostatni weekend był na prawdę wyjątkowy...mam nadzieję, że duuużo jeszcze takich przed nami:)
Zapraszam na blog BigMamy ale zanim tam zajrzycie zapraszam na wiosenny spacer w naszym towarzystwie:)
Lady's in red....
Wiki znalazła patyczka....
...a że jest to nowość to należało szybko spróbować czy nadaje się do jedzenia:)
I koniecznie należy poczęstować tatę nowym smakołykiem:)
A takich wiatraków mamy w okolicy mnóstwo
Spacer okazał się bardzo meczący, ale pełen wrażeń:)
Pozdrawiamy odwiedzających:))))
nawet nie wiesz jak się cieszę, że Cię zainspirowałam (o matko ale to wzniośle zabrzmiało ;P). Twoja córcia ma urocza zdolność umiejscowiania swojej pupy w ciekawych miejscach, te foty na powalonym drzewie GENIALNE. wymiankowo możemy się pobawić a czemu nie :) pisz więcej na @. ściskam :*
OdpowiedzUsuńOna jeszcze nie potrafi chodzić więc jeszcze korzystam ż tego że mogę ją gdzieś umiejscowić na dłużej:)))
UsuńŁadnie się odróżniacie 'czerwone' kobitki wśród tych drzew:))
OdpowiedzUsuńfoty cudne, spacerek udany :))) tatuś nakarmiony i Wikunia aż z wrażenie zasnęła... :))) takie rodzinne wycieczki są najwspanialsze na świecie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Was cieplutko :*
Urocza dziewczynka, a spacer chyba wyczerpujący :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cudowne zdjęcia...malutka lady in red;) cudowna;0 Udanego i równie słonecznego weekendu, pozdrawiam Justyna...
OdpowiedzUsuńCudnie Wam w tych czerwonych kubraczkach ;). Zdjęcia wyszły przepięknie!! Ja mam problem z robieniem fotek mojemu synkowi, bo ostatnio nie lubi aparatu i dosłownie od niego ucieka. Trzeba dobrze kombinować, żeby pstryknąć coś fajnego. Pozdrawiamy cieplutko :)))
OdpowiedzUsuńSliczna ta Twoja coreczka:)
OdpowiedzUsuńSłodka, kochana :)
OdpowiedzUsuńwidac że spacerek szkrabkowi służy pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńJaka Wikusia była malutka..zaraz Franulo taki będzie:)))
OdpowiedzUsuńAP