29 Wiki się bawi - kolorowe klocki

Korzystając z okazji, że dzieci śpią a ja nie mam ochoty na szycie - piszę :)
Miało być mniej postów a jest więcej...

Dziś z cyklu zabawowego...pogoda nie nastraja do spacerów...ja mam dodatkowo strasznie niskie ciśnienie
 i jakaś niemoc mnie ogarnęła. Rozpoczęte prace hand made leżą...niespodzianki wymiankowe czekają na spakowanie...a o Świętach nawet nie zaczęłam myśleć. Pewnie żadnych nowości w tym roku nie będzie...
Gdzie ta wiosna????

* * *
Miało być o zabawkach...dziś o klockach. Takich najzwyklejszych, niezbyt urodziwych i mało wytrzymałych. Ja będąc dzieckiem bawiłam się takimi w przedszkolu, w domu miałam tylko drewniane.


Uwielbiam drewniane zabawki i tylko takie kupujemy. Jednak te plastikowe znalazłam na strychu. 
Nie ma ich zbyt wiele ale do zbudowania wieży wystarczy. Wikusia się w nich zakochała...każdego dnia się nimi bawi. Drewniane poszły chwilowo w odstawkę.

Zdecydowane plusy tych klocków to: niska cena, kolory które dzieci uwielbiają, lekkość, łatwość łączenia elementów. Nic tylko się bawić...:))))
Minusem jest tworzywo z którego są wykonane, łatwo pękają: wystarczy na nich stanąć.



Klocki można kupić w każdym sklepie z artykułami dla dzieci.

* * *

Często mnie pytacie jak Wikusia zareagowała na brata.
O dziwo przyjęła to bardzo naturalnie...chętnie mi pomaga w opiece nad nim.
Jak tylko zapłacze biegnie do niego ze smoczkiem, przytula, głaska i całuje.
A Franuś jest wpatrzony w starszą siostrę jak w obrazek.
Oby tak dalej:))))


Kokardka we włosach - hand made by Big Mama

Pozdrawiam
Matka Polka - Raczek












29 komentarzy:

  1. ostatnie zdjęcie jest przeurocze!!! pozdr i zapraszam do nas

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mamy takie klocki.
    A kokarda we włosach córki boska.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne to ostatnie zdjecie! A klocki takie tez mamy, fajne sa..

    OdpowiedzUsuń
  4. Super Matko Polko sobie radzisz :))) dzieciaki cudne :* a co do klocków mamy takich dużo osobiście ich nie lubię :P ale takie z mega bloks E. za to lubi... no cóż jakoś to przeżyję :)))))
    pozdrawiam serdecznie

    P.S ja mam dziś czuwanie... nad rozpaloną jak ogień E.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo fenomen tych klocków polega na tym, że dzieci je kochają:))))

      Usuń
  5. Też jestem niezbyt szczęśliwą posiadaczką takowych klocków, a co gorsza, sama ten bat na siebie ukręciłam kupując je w zamroczeniu jakowymś, ale mój dzieć kocha i przepada. Nie wiem, na czym polega fenomen tej zabawki, ale to z niej powstają u nas najcudniejsze zamki, mosty, domki i fortece. Ale to tylko z Tatą, mama nie jest fajna w "te klocki";) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. moje małe maja podobne zdjecie tylko amelka siedzi pzred nadunia i udaje że bajke jej czyta ehheh ... u mnie sa klocki plastikowe ale pomału mężuś zaopatruje małe w drewniane które bardziej im ise podobają i jak bedzie nowe drewno znowu im powycina ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))))Tata powycina. mama pomaluje:))))) Ja juz myślę nam zamówieniem ale muszę mieć fundusze najpierw....

      Usuń
  7. mamy takie klocki i Emilka chętnie się nimi bawi.
    mam wrażenie, że woli je od drewnianych.
    niestety jakość pozostawia wiele do życzenia, ale coś za coś. cena za to jest niska :)
    cudne ostatnie zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:* A klocki te Wiki też woli bardziej od drewnianych.Przynajmniej przez ostatni tydz.

      Usuń
  8. Ale cudnie razem wyglądają! :) Młody rośnie jak na drożdżach! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rośnie bo je praktycznie cały czas...tylko w nocy daje odsapnąć:))))

      Usuń
  9. gratuluję serdecznie cudownego synka! jakoś mi umkneł fakt, że to już Po wszystkim i mały Franio juz jest z wami:)) Pozdrawiam sedrdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Często jest tak, że my wolimy te drewniane a dzieci jednak wybierają plastik :))) Ale i u nas plastikowe klocki duplo robią furorę więc co mamy robić, tylko bawić się z Franiem.
    Ostatnie zdjęcie cudowne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie raz się przekonałam że dzieci wolą plastik..chyba za te kolory...bo nie widzę innego powodu. Ale Wiki bawi się też chętnie drewniakami:)))

      Usuń
  11. Jaką fantastyczną wieżę Wiktusia zbudowała - a jak przykładna z niej sisters :)))
    Taka Matka Polka - to ja rozumiem...:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczna masz parkę:) uroczo razem wygladają
    w ogóle super, że Maly daje Ci tyle luzu, że mozesz popisac, zdjęcia porobić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luzy jako takie mam do południa...potem młody wisi na cycu praktycznie cały czas.

      Usuń
  13. Oj tak, pamiętam takie klocki :D

    OdpowiedzUsuń
  14. To dobrze że znajdujesz czas na przyjemności;)))
    widok Wikuni z braciszkiem bezcenny!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. tak klocki sa super, ale wystarczy przypadkowo nadepnąć i po nim. ;)
    jaka Wikusia pomocna!;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetne jest to, jak nas własne dzieci potrafią zaskoczyć. Ja też reakcję na braciszka przyjmowałam jako wielką niewiadomą, a wyszło tak jak u ciebie - naturalnie i bardzo, bardzo ciepło :) Łączę się w nadziei, że tak pozostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Prześliczne zdjecia,a zdjęcie rodzenstwa razem przeurocze :) pięknie wyglądają.. a kokardka bombowa!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne dzieciaczki :))) sama słodycz :)))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Osoby komentujące anonimowo proszę o podpisanie się...:)