Zdjęcia zrobione tydz temu gdy na zewnątrz było szaro buro....zupełnie tak jak dziś:(
Lekiem na takie dni jest zabawa....najlepiej czymś kolorowym...i naleśniki:))))
Drewniane domino z kolorowymi zwierzątkami kupiłam już jakiś czas temu w osiedlowym sklepie.
Identyczne kupimy tutaj <klik>
Identyczne kupimy tutaj <klik>
Widziałam dużo ładniejsze ale w tym przypadku do zakupu skusiła mnie cena - 12zł
Wikusia jeszcze nie korzysta z nich jak należy ale idzie jej coraz lepiej:)
Układamy zwierzątka w pociąg, nazywamy je, naśladujemy ich odgłosy, szukamy dwóch takich samych...
po prostu świetnie się bawimy:))
A zasady??? Kiedyś będziemy grać wg nich:))))
Domino - osiedlowy sklep
Spodnie - no name - odziedziczone
Bluzka - Cheroke - sh
Skarpetki - no name - prezent
* * *
Przez ostatnie dwa dni pogoda była przecudowna...spędzaliśmy całe dnie na powietrzu...
Wikusia z Natalką zajęły się poszukiwaniem robali:P
Zimowa kurtka w motylki - Next - Allegro
Sweter - Smyk
Spodnie - no name - odziedziczone
Buty - Zetpol
Czapka - hand made by Big Mama
Apaszka - no name - Krupówki
Pozdrawiam
Hally (Raczek)
Domino rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńU nas dziś też szaro, ale i tak zaraz ruszamy w miasto:)
U nas przestało padać i nawet słonko wyjrzało...ciekawe na jak długo:)
UsuńTak patrzę na te Wasze zabawki w piaskownicy i dochodzę do wniosku, że muszę dokupić Maluchowi kilka zabawek na takie wypady :)
OdpowiedzUsuńNam by się większa piaskownica przydała...bo jak się dzieciaki schodzą to zabawek mają w sam raz ale miejsca do zabawy już za mało:(
UsuńBardzo fajne to domino :) Muszę sobie spisywać pomysły na zabawy, będzie jak znalazł :))
OdpowiedzUsuńZdjęcia z wiosennego spacerowania bardzo pozytywnie nastrajają, mimo szarości za oknem. Jutro znów ma być ładnie :)
Spisuj, spisuj...będzie jak znalazł:))))
UsuńSuper Wiki wygląda w tym sweterku :)
OdpowiedzUsuńA gdzie Franio? Stęskniłam się już za Nim!! :)
A pomysły na zabawę zawsze masz świetnie :)
Buziaki dla Was!!!! :*
Będzie i o Franulku...w czwartek minie mu 6 tyg w piątek mamy pierwsze szczepienie...poza tym szyje się coś dla małego chłopca więc przy okazji tego wpisu wpiszę co nie co:)
UsuńNiema to jak ciekawa gra i pyszne naleśniki w pochmurny dzień:)
OdpowiedzUsuńMy też ostatnie dwa słoneczne dni spędziliśmy prawie w całości na świeżym powietrzu, i i dla Mikiego i dla mnie były to cudowne chwile:)
Mam słabość do drewnianych zabawek i do naleśników:)))Wiki jako córka swojej matki z tą samą datą urodzin tylko z innym rokiem musi kochać podobne rzeczy:)
UsuńO rany jakie fajne to domino... muszę się rozejrzeć za takim dla Len, ona uwielbia takie manualne zabawy
OdpowiedzUsuńNa Allegro jest całe mnóstwo...ale warto też zajrzeć do sklepów z artykułami dla dzieci...czesto leżą na półkach zarzucone przez plastik:P
Usuńbardzo lubie układanie Domina a takie drewniane jest najfajniejsze :)
OdpowiedzUsuńDrewniane zabawki są najlepsze...zawsze to będę powtarzać:)
UsuńKArol tez uwielbia domino:D
OdpowiedzUsuńu nas też dziś coś deszczowo się robi... a jeszcze trawkę chciała zasiać
OdpowiedzUsuńostatnio wpadłam w wir zakupów gier i puzzli dla Emilki... Eilka lubi takie zabawy penie dlatego że sa dla niej nowościa wcześniej nie bardzo chciała się bawić w układnie puzzli czy gry :)
pozdrawiam Was ciepło
U nas lało jak z cebra a teraz pięknie slońce świeci..u Was może bedzie podobnie:)))) A Emilka może dorosła w końcu do tych układanek...Wiki początkowo też od nich stroniła.
UsuńU mnie pogoda też bajeczna! W końcu nastała wiosna! :)
OdpowiedzUsuńWiosno trwaj!!!
Usuńdomino genialne :) po raz kolejny się powtórzę - uwielbiam drewniane zabawki :D
OdpowiedzUsuńJa mam do nich słabość...czego nie można powiedzieć o innych mieszkańcach naszej miejscowości...dzięki temu wszystkie drewniane układanki są nadal dostępne...czekają chyba na mnie:)
Usuńto chyba taki etap na robalowe poszukiwania ;)
OdpowiedzUsuńmój codziennie szuka pajoji (pająków) i uki (żuki) ;)
ogląda chodzące po drzewie mrówki itp. ;) cudny czas, szczególnie jak jeszcze słońce nas rozpieszcza..ale dzisiaj niestety nie :(
Domino świetna sprawa, też musimy zakupić.. :)
buziaki
Wikiusia mrówki uwielbia...idąc chodnikiem nagle się zatrzymuje, przykuca i wskazuje palcem na mrówkę...i patrzyłaby tak na nią może i pół dnia ale jak ją wołam to musi dalej dreptac:)
UsuńA moja M. robaków nie znosi i panicznie się ich boi :)domino u nas było,ale gdzie jest? nie wiem ...zdjęcia śliczne.. pogoda piękna wciąż u nas :) 20 stopni :) aż chce się z domu wychodzić.. my dziś już zaliczyły kilka godzinek na zewnątrz..ps. wiadomość nie doszła :(
OdpowiedzUsuńWikusia jest jeszcze na tyle mała że te robale ją nie brzydzą...za to mnie strasznie...brrr...
UsuńMy do tej pory uwielbiamy domino.... zaczynaliśmy tak jak Wy identyczną zwierzątek a teraz chętnie liczymy oczka.....
OdpowiedzUsuńA wiosna zawitała także w góry :D
Oczka bedą kolejnym etapem...sama takie miałam:)
Usuńdomino super, że drewniane, a naleśniki uwielbiam:) ach te szukanie robali, brrr, nie lubię "typów":))) Wy super!
OdpowiedzUsuńJa też robactwa nie znoszę, ale Wiki zafascynowana tymi małymi żyjątkami...mam nadzieję, że nie bedzie chciała mieć żadnego w domu:)
UsuńDomino jest cudownie kolorowe :D
OdpowiedzUsuńA zdjęcia rewelacyjne :D
Dziękuję:))))
Usuńmy też korzystamy z wiosny dziś było gorąco !!!! cudowne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńDomino sprawdzone od lat :) można wymyślać i wymyślać :) ja w dzieciństwie robiłam jeszcze domki z domino, gdzie chowały się zwierzaki :) a jak mi się podobało, jak Mama zrobiła kolejkę i jednym ruchem palca je popychałam i się wszystkie przewracały :)
OdpowiedzUsuńTak naprawdę jest tyle zabaw, ile ludzi bawiących się tymi kolorowymi deseczkami :) kupa śmiechu i dobra zabawa! :)
Pozdrawiam :)
Z tym dominem jest dokładnie tak jak mówisz:))))
Usuńsuper klocuszki...u mnie od rana deszcz za to potem lato!!!
OdpowiedzUsuńU nas to samo...pisząc tego posta była jesień a chwilę później jak wyszło słońce początek lata:)
UsuńKochana, widzisz, a ja właśnie rozglądałam się za fajnym dominem - nawet mnie przeszła myśl, ze zrobimy je sami - ale pogoda już nie sprzyja :))))
OdpowiedzUsuńW dzieciństwie bałam się tych czerwonych robaków :)))
Ja też się ich bałam...i do dziś na ich widok tak mi jakoś dziwnie:(
UsuńUbawiłam się z tego poszukiwania robali ;-) Sama identyczne dziś obserwowałam ;-) Po tej długiej zimie wszystko cieszy, a słonko najbardziej :-)
OdpowiedzUsuńI jak najwięcej słoneczka życzę i pozdrawiam!
Słonko cieszy bardzo....aż żal do domu wchodzić:)
UsuńPiękne zdjęcia ... a domino mamy :) Synek najbardziej lubi układać je w pudełeczku .... już po zabawie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No ta opcja też u nas jest lubiana:)
Usuńwidzę że jedliście naleśniki ;) my też ostatnio :)
OdpowiedzUsuńoj i my szalejemy z wiaderkiem i łopatką, choć na widok robali entuzjazmu nie okazujemy :D
OdpowiedzUsuńświetne domino! ;)))
OdpowiedzUsuń