Jutro dzień dziecka...i tak dzisiaj patrząc na swoje dzieci jak co dzień, na ich zachowanie naszła mnie refleksja...kim one będą gdy dorosną???
Póki co Franek z Wiktorią są w takim wieku w których ich upodobania zmieniają się z dnia na dzień i nic konkretnego o tym kim będą nie możemy powiedzieć.
I tak Wiktoria, od kiedy pamiętam, nie potrafiła się skupić na rzeczy wymagającej od niej koncentracji i cierpliwości...Chociaż spokojna z natury potrafi postawić na swoim...ale nie jest uparta...odpowiednimi argumentami można ją szybko przekonać do swoich racji. I taka była od początku co może się wydawać dziwne ale tak było...Jest bardzo podobna do mnie...może to, że mamy urodziny tego samego dnia ma z tym coś wspólnego. Lubi próbować nowych rzeczy...ale gdy coś jej nie wychodzi - odpuszcza.