W kwietniu minie trzy lata od kiedy mieszakamy na swoim...i to właśnie z tej okazji sprawiłam sobie nowe zasłony....no dobra...może nie do końca to było powodem, ale brzmi to bardziej rozsądnie niż stwierdzenie, że zauroczył mnie odcień tkaniny i nie mogłam przestać myśleć o zasłonach w tym kolorze...bo tak właściwie było...
9 Bombowe jajka czyli dzieci eksperymentują :)
Wiosna zbliża się wielkimi krokami...nabrałam ochoty do działania...do pisania...czyli jest nadzieja, że tu wrócę z naszą codziennością...:)
Chociaż czasem mam wrażenie, że już nie mam dla kogo tu być bo wokół tyle pięknych, dopieszczonych miejsc...a u nas tak zwyczajnie.
Ostatnio Żaneta w tym wpisie >>KLIK<< napisała dokładnie to co mi na sercu leży...polecam przeczytać bo ja jakoś nigdy nie miałam zdolności do łatwego przelewania myśli na papier :P
Subskrybuj:
Posty (Atom)