21 Komoda przed i po czyli pierwsze DIY do nowego domu :)

Witajcie po ponad pięciomiesięcznej (!!!) przerwie...czy ktoś tu jeszcze zagląda??
Miał być post podsumowujący wakacyjne działania na budowie ale jakoś tak wyszło, że do technicznych rzeczy typu tynki, pompa, rekuperacja to ja zupełnie nie mam głowy i wszystkim tym zajmował się M ale już za jakiś czas moment urządzania i tu wkraczam ja :)

Dzisiaj pokaże Wam krok po kroku jak zajęłam się komodą wyszperaną na OLX.
Komoda jest przeznaczona do łazienki, co niektórzy gdy o tym słyszą robią wielkie oczy ze zdziwienia ale tak, kupiłam ją dokładnie z takim przeznaczeniem i szukałam jej dosyć długo aż w końcu trafiłam na idealną.
Plany były takie: lekkie szlify, granatowa farba i zmiana uchwytów.
Rzeczywistość pokazała, że pod lakierem jest piękne drewno, które żal zakrywać (pomalować ją mogę jak się znudzi) i te uchwytu zupełnie mi nie przeszkadzają :)

Nie bez znaczenia jest, że komoda upolowana przeze mnie była w doskonałym stanie, właściwie nie wymagała renowacji ale ten miodowo-brązowy kolor zupełnie nie pasował do mojej wizji dolnej łazienki więc zaczęłam szlifowanie :)




Całość szlifowałam za pomocą szlifierki oscylacyjnej, jedynie trudno dostępne miejsca za pomocą papieru ściernego ręcznie. Na powyższych zdjęciach widać doskonale jaka jest różnica w kolorze drewna zaraz po zeszlifowaniu. Zakochałam się w tym surowym drewnie - teraz mnie rozumiecie dlaczego nie chciałam go zakrywać farbą :)
Długo myślałam nad tym, czym ją zabezpieczyć na tyle żeby nie straciła na surowości ale równocześnie sprawdziła się w łazience.
Zdecydowałam się na wosk, który podkreśli kolor naturalnego drewna. Nałożyłam za pomocą bawełnianej szmatki 3 warstwy (na blat nałożę jeszcze jedną).



Po woskowaniu drewno wygląda tak:



Czy się sprawdzi w łazience bez dodatkowej warstwy lakieru czas pokaże :)
Póki co wygląda tak i cieszy moje oczy :)


Dajcie koniecznie znać jak Wam się podoba ta metamorfoza i co sądzicie o takim meblach w łazience :)

Pozdrawiam

Hally




21 komentarzy:

  1. Ja sądzę, że łazienka jak i cały dom będą odjechane :) Nie raz pewnie będę umierała z zazdrości;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam....ja to mam nadzieję, że będziemy się częściej widzieć na kawie niż do tej pory :)

      Usuń
  2. Super robota Halinko!!! :) Nie mogę się doczekać jak zaczniesz już urządzać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu :* Ja też się nie mogę doczekać tego etapu ale muszę cierpliwie czekać :)

      Usuń
  3. Ach! ♡ Piękna! Drewniane meble w łazience?! No kto to słyszał?!
    JA :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wszyscy sobie to potrafią wyobrazić ale kto nie ryzykuje ten nie ma :)

      Usuń
  4. Bardzo mi się podoba metamorfoza, prawdziwe cudo. Takie mebelki w łazienkach dodają przytulnego klimatu, osobiście uważam, że prezentują się niesamowicie klimatycznie. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wizytę :) Jestem podobnego zdania :)

      Usuń
  5. Wiem jaka to żmudna praca-szlifowanie. Tym bardziej podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. wow wow wow super boska ta komoda !!! Ja ostatnio przytuliłam stare łoże takie zielone oblesne :P I odmalowałam go :) wszyscy pytali, gdzie go kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny wpis. Cudowny efekt finalny metamorfozy!

    OdpowiedzUsuń
  8. i jak? daje radę bez lakierowania?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten wpis jest bardzo interesujący

    OdpowiedzUsuń
  10. Podoba mi się ta przestrzeń

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow! Świetny efekt! Jestem pod wrażeniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta komoda odzyskała dawny blask i teraz prezentuje się niesamowicie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz.
Osoby komentujące anonimowo proszę o podpisanie się...:)