Ale po kolei: najpierw albumy i zamknięte w nich wspomnienia:)
Zdjęcia:) Uwielbiam je robić (nie koniecznie dobrze mi to wychodzi ale co tam)...Albumy, te wklejane lubię najbardziej:) Ale takich koszulkowych też mam kilka. Mam ambitny plan wymienić je kiedyś na tradycyjne, ale to kiedyś jeszcze nie nastąpiło:(
Chciałam wam dziś pokazać kilka moich ulubionych albumów:)
Dwa pierwsze: szaro-srebrnych z czarnymi stronicami...albumy ślubne:) Nasza jedyna pamiątka z tego wyjątkowego dla nas dnia:) Reportaż z dwudniowego wesela i osobno w mniejszym albumie sesja plenerowa w malowniczym Olsztynie i Złotym Potoku:)
Album z podróży poślubnej uwielbiam za naturalność...piękną oprawę i fantastyczny papier w środku:)
Trzy błękitne albumy z białymi stronicami w które wklejam zdjęcia Wiki począwszy od dnia jej narodzin...póki co dwa zapełnione...jeden grubszy czeka:)
Kolejny błękitny album - pamiątka Chrztu Świętego i zdjęcia z naszej rodzinnej sesji :)
Najpiękniejszy album na zapiski ważnych wydarzeń jaki widziałam...piękne zdjęcia, wzruszające cytaty, miejsce na opis ważnych wydarzeń z życia dziecka a na końcu koperta na pamiątki:)
Albumy zajmują ważne miejsce na regale:)))
* * *
Obiecana mięta :)
Pled - 5zł sh
Szare poduszki i bieżnik - hand made, tkanina sh - 1zł
Miętowa poduszka - hand made, tkanina sh - 1zł
Filiżanka - domowy strych:P
Gałązka gruszy ze spaceru :P
A na koniec historia pewnego krzesełka-bujaczka:)
Rok temu, będąc jeszcze w ciąży wybraliśmy się do rodziny męża i tam na stercie rupieci dojrzałam to krzesełko:)
Zabrałam do domu i tak sobie leżało w garażu...dzisiaj się za nie zabrałam:)
4 godz czyszczenia, potem malowanie i na chwilę obecną jeszcze schnie:)
Wyglądało tak (zdjęcie sprzed 3 dni):
Właściwie nie zniszczone ale obdrapane i ukurzone
Po czyszczeniu pokazało się piękne drewno...przypuszczam, ze to klon ale pewności nie mam
Po lakierowaniu wygląda tak:)
Miałam malować na biało ale zrezygnowałam...kolorowe kółeczka oczyściłam i polakierowałam:)
Pozostał kolor..i małe otarcia...
W planach jest uszycie jeszcze poduszeczki i 40-letnie krzesełko będzie jak nowe:)))
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu:))))
ja się zabieram za robienie albumów od urodzenia Jasia...chyba je zrobię ja już pójdą do szkoły, krzesełko jest boskie a jak już będzie poduszeczka to chyba do Was wpadnę i pożyczę :))))
OdpowiedzUsuńJa mam tylko jeden album...ślubny...i bardzo żałuję że tylko jeden;(( Raczku rewelacyjne połączenie mięty, bieli i szarości...cuuudowne!!! Fotelik rewelacja...jestem pewna że posłuży Wikuni i że będzie mieć frajdę a to najważniejsze:)) Uściski:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie doczytałam że to SH, w sensie tkaniny...rewelacja...tym bardziej jestem pod wrażeniem!!! że ja nie potrafię szperać, no nie potrafię, ja nic w tych SH nie widzę ciekawego kiedykolwiek bym nie weszła;(atu proszę jakie skarby!!!
Usuńja też bardzo lubię zdjęcia i albumy ze zdjęciami mam ich sporo... krzesełko rewelacyjne :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam dziewczyny
Ja już zdjęć nie wkładam do albumów, tylko do pudełek ;)
OdpowiedzUsuńPiękne pamiątki.
Połączenie mięty i szarości też ostatnio chodzi za mną, pięknie to u Ciebie wyszło.
Sesja zdjęciowa Olsztyn i Złoty Potok, toż to moje okolice ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zapomniałam dodać, że bujaczek fantastyczny ...... i fajnie go odświeżyłaś .Miłej niedzieli.
Usuńrewelacyjne krzesełko!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne krzesełko. A ten pled i materiały z sh - rewelacja. Wyłowiłaś prawdziwe skarby. Za albumy cię podziwiam, serio. U mnie szczytem jest poukładanie zdjęć w folderach na pulpicie ;)
OdpowiedzUsuńJa też zbieram albumy i też je uwielbiam ;). Macie piękne zdjęcia, więc są tym bardziej wyjątkowe. Miętowe dodatki, podusia i bieżnik fantastyczne!! Bardzo, bardzo mi się podobają, a krzesełko ma duszę i o to chodzi ;). Buziaki dla Was moje kochane dziewczynki :))))
OdpowiedzUsuńOla z Mikołajkiem
dodatki przeslicznie,i super zaaranzowane wygladaja tak swiezo i pieknie,chcialabym tez tak pieknie umiec ozdobic dom,niestety co przyniose do domu mam wrazeniemze u mnie wyglada brzydko:)))
OdpowiedzUsuńalbumy na zdjecia kryja zawsze jakas tajemnice:)))a krzeslko swietne pierwszy raz widze taki bujaczek:)))buziaczki przesylam pa:)))
Piękne masz albumy. Uwielbiam czasem sobie przysiąść i pooglądać swoje. Dobrze mnie to nastraja.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego krzesełka-bujaczka. Takie rzeczy kocham. Dobrze, że nie przemalowałaś.
Buziaki
Kasia
Albumy super sprawa!! Sama w końcu zabrałam się ostatnio za zdjęcia aby w końcu wywołać i cieszyć się nimi bez laptopa...
OdpowiedzUsuńUwiodła mnie Twoja mięta zwłaszcza w porównaniu z białą nogą. Piękna noga!!!
bujakos obłędnie uroczy :)
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę świetne pomysły i gust ;) Potrafisz zrobić "coś z niczego", super, taka umiejętność się bardzo przydaje w życiu :)
OdpowiedzUsuńJak tylko będę mieć więcej czasu to sama planuję przekopać kilka lumpeksów w poszukiwaniu skarbów za grosze.
A co do albumu - to wspaniałe pamiątki, z klasą zrobiłam taki na prezent dla wychowawczyni na koniec lo ;)
Albumy są .. nie mam słów. Nie znajdę tak cudownych rzeczy na targu! Są obłędne , śliczne! ; *
OdpowiedzUsuń__________
Obserwuję . !
Moge prosić o
kliknięcie w link
Oasap w moim nowym
poście? :) Dziękuję!
ale czadowy bujak!!!
OdpowiedzUsuńpiękny inspirujący post, bardzo ładne kolory, album śliczny:)
OdpowiedzUsuńA ja mam bardzo mało albumów ze zdjęciami. Nawet nie wiem dlaczego tak jest, ale wiem, że muszę to zmienić:). Bujaczek super! Czekam na jego kolejną odsłonę.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie oznajmniam Ci, że potrafisz robić rewelacyjne zdjęcia :) super uchwyciłas albumy w kadrze. Uwielbiam je ! wspaniała pamiątka - na całe zycie a za kazdym razem jak bedziecie wracać do zdjęć - bedzie pojawiał się uśmiech na waszej twarzy :) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMoje ulubione zestawienia kolorystyczne:)Dziękuję Kochana za miłe słowa:)Ściskam mocno:)
OdpowiedzUsuńPiękne te twoje albumy, ja mam założonych kilka ale nadal niestety większość zdjęć na twardym dysku ;-((( A instrukcja bardzo przejrzysta i klarowna kochana;-))) Niedługo candy u mnie ale najpierw muszę zorganizować komunię Oliwki ;-)))
OdpowiedzUsuńsympatyczne albumy, sliczne stopki, ciekawa mieta i fajowe krzeselko bujaczek:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Masz niesamowity gust!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się że sie spodobało;-))) Buźka!!!
OdpowiedzUsuńKochana a co u Was ?????
OdpowiedzUsuńheheh przeczekaj minie :) ale pewnie wymyśli wtedy coś innego :D
OdpowiedzUsuńo jaaa! czyli też masakra... Pozostaje Wam tylko miec nadzieję, że teściowej nie odwali i w końcu Wam dom zapisze.
OdpowiedzUsuńJak się człowiek porozgląda, to sie okazuję że co druga osoba ma problemy ze spadkami i z dachem nad głową
genialne krzesełko! nie widziałam jeszcze takiego cuda!
OdpowiedzUsuńkrzesełko jest absolutnie przecudowne i bardzo dobrze, że go nie przemalowałaś! :))) zazdroszczę tego skarbu!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę zazdrością szczerą tego krzesła!
OdpowiedzUsuńsuper! super!
ps dostrz4głam fotel chippendale na zdjęciach.uwielbiam ten model!
OdpowiedzUsuń