Nam na zabawie...min plastikowymi jajkami...baziami palmowymi....bo Wiktoria chociaż chora na zabawę ma zawsze ochotę:)))
Sukienka - COCCODRILLO - prezent:)
Body - COCCODRILLO - 15zł
Rajstopy - no name - 10zł
Baleriny - no name - prezent :)
Transparentny smoczek - Philips AVENT
Szybko zapomniałam o świętowaniu...na dzień dzisiejszy moja kuchnia wygląda tak:
tzn brak jeszcze wykładziny i desek, które były pod spodem...na widocznej ścianie była paskudna boazeria....był to dzień pełen ciężkiej pracy...a to dopiero początek....
Pozdrawiam wiosennie - Raczek :))))
O będziesz miała nową kuchnię:-) super!czekam na efekty!
OdpowiedzUsuńżyczę dużo zdrówka, mnie też coś bierze:-(
pozdrawiam!
Kuchnia wielkością i układem taka jak Twoja...więc pozwolisz że co nie co podpatrzę:)
UsuńAleż księżniczka z Wikuni;) Kuchnia - rozumiem...ale efekt domyslam się że będzie wart czasu i pracy jaką włozycie;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo kurcze poszłaś jak burza :)
OdpowiedzUsuńzdrowka dla dziecinki zycze:)
OdpowiedzUsuńi wytrwalosci ,przy remoncie kuchni:)..............nasze swieta zaczely sie na wielkich planach i na tym koniec,pogoda nie chciala z nami wpolpracowac:0....................pozdrawiam serdecznie:)
Niech maleńka szybko zdrowieje!Jakieś cuś jest w powietrzu okropnego, bo wszystkich "łapie"...Ciekawa jestem efektów kuchni, ja na swoją muszę poczekać jeszcze-też jest boazeria itp...ehh...Czekam na efekty!Pozdrowionka:))
OdpowiedzUsuńWikuś Ty już tam nie choruj mamusi, po następnym choróbsku to mamuśka elewacje zacznie odnawiać aby odregować ;P
OdpowiedzUsuńtak poważnie to trzymam kciuki za remontowe akrobacje :*
mhhh remoncik na wiosnę:)super:)w jakim kolorze będzie kuchnia?A Twoja córcia przesłodka;)
OdpowiedzUsuńKuchnia w planach ma być w bieli i błekitach...ale mi się zmienia co godz więc zobaczymy na czym stanie...no i teściowa ma jeszcze swoje małe słowo bo kuchnia niestety wspólna...
Usuńach jak maleństwo pięknie poznaje świat :)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wytrwałości przy remoncie ;)
Ściskam
Kasia
Oby jak najszybciej kuchnia zamieniła się w tą wymarzoną :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w kuchni!! :)))
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia dla małej ślicznoty ;* ..i to musiała byc magiczna chwila dla Ciebie widząc jak mała niesie po raz pierwszy koszyczek ze święconką ;) ..stan kuchni no nie za dobry ;p ale zobaczysz później jaka będziesz zadowolona ;) a jaką masz na nia wizję ? Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Córa już zdrowa... u nas z chorobami na ogół bywa tak, że pojawiają się w najmniej oczekiwanym momencie (planowany wyjazd, święta itp.).
OdpowiedzUsuńW kuchni będzie totalna rewolucja jak widzę... na pewno zaglądnę, aby zobaczyć efekty, bo jestem ich bardzo ciekawa.
Pozdrawiam
Zdrowia dla Wiki! I powodzenia przy remoncie! Ja niedługo biorę się za sypialnię :)
OdpowiedzUsuńPocieszam się, że jeszcze czyjaś kuchnia wymaga remontu, ale Twoja pewnie się go doczeka szybciej, trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńjak tam na dzień dzisiejszy zdrówko małej ? Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBalerinki cudne.
OdpowiedzUsuńFajna też ta kompatybilność z misiakiem ;)
Misiak w prezencie od Pani z sh:P
Usuńcieszę się że mnie odwiedzilas!!!!! będę Cię odwiedzać, piękne zdjęcia bo i córa cudna...!!!
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że małej już lepiej ;) pogoda całkiem przyjemna na małe spacerki ;) Pozdrawiam, www.monika-paula.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPięknota!
OdpowiedzUsuńcórunia slicznotka ... kuchnia na pewno będzie pięknota ... ja juz sie nie moge doczekac swojej pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń