Już od kilku lat na początku grudnia biorę się za pierniczki.
Muszą trochę poleżeć żeby na Święta były takie w sam raz:))))
W tym roku ze względu na cukrzycę nie mogę ich jeść ale nie mogłam sobie odmówić przyjemności
ich wykonania. Robiłam je dzisiaj...pachną obłędnie:)
Podzielę się z wami wypróbowanym przepisem.
Dostałam go od znajomej która jest wyśmienitym cukiernikiem.
Nieco go zmodyfikowałam...zmniejszyłam też ilość składników o połowę.
Jeśli ktoś ma duuuużą rodzinę a w niej samych łasuchów radzę zrobić z podwójnej porcji:))))
Pierniczki przechowywane w szczelnym pojemniku nadają się do jedzenia nawet do wiosny.
* * *
Składniki:
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
2 jajka
3,5 szklanki mąki
1 niecała szklanka cukru
20 dkg miodu
1 przyprawa do piernika
10 dkg margaryny
Wykonanie:
1. Margarynę rozpuścić z miodem.
Dodać przyprawę do piernika.
Wystudzić
2. Ubić jajka z cukrem.
Dodać do nich pozostałe składniki
czyli mąkę, proszek do pieczenia i rozpuszczoną
margarynę z miodem i przyprawą.
3. Wyrobić ciasto.
Jeśli jest za bardzo klejące można dodać trochę mąki.
Ciasto można przechowywać w lodówce 2-3 tyg.
4. Gotowe ciasto dzielimy na części i wałkujemy
nie za cienko.
5. Wykrojone ciastka układamy na blachę wyłożoną
papierem do pieczenia.
6. Pieczemy 15-20 min.
7. Gotowe pierniczki lukrujemy i ozdabiamy wg
własnej inwencji.
Ja sobie ozdabianie zostawiłam na bliżej nieokreślony czas.
Miłej zabawy:))))
PS. W miarę możliwości jak najszybciej postaram się pokazać jak można fajnie zapakować pierniczki.
Ja często dołączam takie pierniczkowe upominki do prezentów.
Dzisiaj już opadłam z sił a nie mam żadnego zdjęcia z zeszłego roku do pokazania.
Pozdrawiam - Raczek
też mam swój ulubiony przepis i się go trzymam, myślę, że jest podobny, jakimiś detalami się jedynie różni :) UWIELBIAM pierniczki i też dodaję je do prezentów :)
OdpowiedzUsuńcudne moja chatka piernikowa czeka na ozdobienie bo pan z alegro leci w kulki z wysyłka barwników wrrr ... no ale pierniczki nowe tez musze zrobić... super masz ta foremeczke domeczek ... czekam z niecierpliwoscia na metody pakowania pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńFajny przepis, aż skorzystam! :) Chętnie zobaczę też, jak je pakujesz :)
OdpowiedzUsuńo jak fajnie,że dałaś przepis, nie bedę musiała szukać!!
OdpowiedzUsuńmy pieczemy pierniczki w weekend. my, tzn panowie, ja nienawidzę mąki.
czuję ich zapach u siebie. a smka w ustach, aż się rozpływają, a ja wraz z nimi :)
OdpowiedzUsuńdzięuję za przepis, własnie na pierniczki miałam znaleść sobie! ach jak mi pachnie :)
OdpowiedzUsuńTo ciasto mam zrobione :)) easyyyyyyy :)
UsuńO szybko...to teraz tylko upiec i zajadać:)
UsuńAle ostrzegam że są twarde...muszą swoje odleżeć:))))
oj a na sobotę chciałam... :/ to wymyślę inne, u mnie ciastka blachami ostatnio :))
UsuńKasiu pierniczki mają to do siebie ze muszą poleżeć i skruszeć...to przez miód są takie twarde...ale niektórym to nie przeszkadza...u mnie w rodzinie dzieci pałaszują je jakie są...i tylko słychać takie chrup, chrup:)
Usuńw takim raie upiekę i maślane :P
UsuńDieki! :)
Halina, Ty jesteś mega zorganizowana i zarażasz spokojem, życzę Ci mega szczęścia
OdpowiedzUsuńto pisałam ja MEGA nieinteligentna Dorota :D
UsuńDorotko nie wiem czy zorganizowana...pierniczki robiłam jak Wiki spała...przy niej chyba nic by z nich nie było:P
UsuńChyba się skuszę! Myślę, że mój Mąż się ucieszy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis. Przyda mi się bardzo, oj bardzo.
Pozdrawiam!
Żelikowska
A jeszcze bym chciała dopytać: w jakiej temperaturze piekłaś pierniczki?
UsuńTemp 180 stopni:)
UsuńWspaniałe, dziękuję za przepis...przyznam że pierwszy raz się przymierzam;)
OdpowiedzUsuńno tak, piernik im starszy, tym lepszy ;)
OdpowiedzUsuńoooo przyda się takie sprawdzony przepis :) też będę robiła :)
OdpowiedzUsuńno ja właśnie też się zastanawiam :)
UsuńOszczędzaj siły Kochana ...
OdpowiedzUsuńMniam takie smakowitości tu od rana podsyłasz ;)
Pozdrawiam ciepło
mniam...
OdpowiedzUsuńps. wyjeżdżam dzisiaj, ale jak wrócę w niedzielę to przeczytam wiadomość ;D
mmmm...takie robione pierniczki muszą bardzo dobrze smakować:) pychotka
OdpowiedzUsuńUwielbiam świąteczne pierniczki piec i później je lukrować :) Fajny przepis, dziękuję!
OdpowiedzUsuńJa pierników nie lubię, ale przepis sobie spisze i go wypróbuję w tym roku;)
OdpowiedzUsuńhttp://sarenkowa.blogspot.com/
Mmmm, aż tu czuje ten zapach!
OdpowiedzUsuńdziękuje za przepis może i ja się "opierniczę" w ten weekend :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Super przepis na pewno wypróbuję, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńA ja dostałam w zeszłym roku te przepyszne pierniczki ;))))). Halinko, masz bardzo fajne foremki i rondelek w kropeczki. Pozdrawiam Was dziewczynki cieplutko :))))
OdpowiedzUsuńZrobiłam Twoje pierniczki. Co zrobić, żeby były miękkie? Jak je przechować, żeby na 24 były miękkie?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuń