Wróciliśmy z wypadu nad Bałtyk...męczący to był powrót.
Ale jesteśmy....wspomnień masa....ciut plażowania...mnóstwo spacerów:)
Mój Wakacyjny konkurs szyciowy jutro dobiega końca....czekam na zgłoszenia jeszcze do jutra do godziny 24.00. Mam już swoich faworytów ale wszystko jeszcze może ulec zmianie.
Tak jak obiecałam pokazuje moje Szyciowe Wakacyjne must have tego roku:)
Pakowaną torbę i kocyk (nie tylko) plażowy:)
Torba jest wielka i baaardzo pakowna:) Pomieściła wszystko co konieczne czyli przekąski, bidon, zabawki, pieluchy, chusteczki, ubrania na zmianę, ręcznik, kocyk plażowy, telefon, aparat i kilka innych drobiazgów:)
Uszyłam ją w całości z tkaniny bawałnianej:)
Miała mieć w środku wodoodporny wkład ale zamówiłam nie tą tkaninę co potrzeba:P
Kolory są bardzo uniwersalne ale tylko dlatego, że tkanina w gwiazdki często mi się resztują. Mam kilka większych i mniejszych kawałków z którymi czasem nie ma co zrobić. Stąd pomysł na torbę z aplikacją latarni morskiej:)
W poównaniu do Wiktorii rozmiar może nieco przytłacza ale już na moim ramieniu nie sprawia wrażenia aż tak ogromnej:)
Poniższe foto specjalnie na życzenie Marty :)
Z tych nieco mniejszych resztek powstał kocyk dla dzieciaków:)
Służył nam jako kocyk plażowy ale także jako kocyk samochodowy, łóżeczkowy i wózkowy:)
Kocyk powstawał 3 m-ce....no przynajmniej coś koło tego....początkowo miał być narzutą na łóżeczko, potem miał być poszewkami na poduszki, potem podłogą do tipi....zastosowania się zmieniały w trakcie tworzenia...wycinałam z resztek kwadraty 10x10 cm i zszywałam....na tydzień przed wyjazdem doszyłam wkład z włókniny i przepikowałam. Czekałam na wodoodporną tkaninę ale się nie doczekałam więc podszyłam polarem. Doszyłam tasiemki do zawiązywania i gotowe:)
Idealnie się spisał w roli letniej kołderki...zarówno w łóżeczku turystycznym, w wózku jak i w samochodzie:)
* * *
Zaległe zdjęcia projektu:
32/52
Księżniczka Wiktoria w spódniczce uszytej przeze mnie:
Franuś z ulubioną zabawką:
33/52
Poważna Wiki w nieodłącznych okularach:p
Bojący się morza Franulek:
I razem:
Pozdrawiam
Hally
Torba świetna, kocyk podoba mi się jeszcze bardziej, a już śpiący Franio mnie do końca rozbroił :) Mam nadzieję, że odpoczęłaś na wakacjach!
OdpowiedzUsuńOdpoczęłam, odpoczełam ale z katarem wróciłam:P
UsuńTorba czaaadowa:) No i ten kocyk:) U mnie coś podobnego jest w planach od dawna, ale na razie oswajam się z mniejszymi projektami:D
OdpowiedzUsuńW sumie ten kocyk by taki pracochłonny nie był gdyby nie te kwadraciki i przeszycia wszystkie:P
UsuńZnów padam, znów Cię chwalę - same piękności, a kocyk rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPiękniaczki <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńOba uszytki rewelacja! !
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
UsuńGenialne zarówno torba jak i kaocyk... Kolory takie jakie lubię... Do tego bawełna, warto mieć naprawdę...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak..warto mieć:)
UsuńNo mamo ! Piękne jak zwykle i praktyczne...no ale jak osła zobaczylam ...to się wzruszyłam;)
OdpowiedzUsuńNo Kochana...bez osła płacz i lamet....i w sumie trochę tego płaczu było bo mu się głowa urwała...a jak zszyłam to Franulek był przeszczęśliwy:)
UsuńO masz ci los może jod tak mu w głowie zaszumiał, że odpadła ;) ajajaj pechowo
UsuńFajnie, ze odsapnęliście. Naładowałaś akumulatorki, to teraz będziesz szalała przy maszynie. Już nie mogę się doczekac co z tego wyniknie :)))) A uszytki fajne, zwłaszcz
OdpowiedzUsuńzwłaszcza mata :)
UsuńNo zabieram się do Twojego wyzwania....szczegolnie psychicznie:P
UsuńHally, przegapiłam termin, jeszcze można?:)
OdpowiedzUsuń:P
UsuńKocyk jest obłędny, choć torba też dorównuje mu kroku :))
OdpowiedzUsuńZresztą zainspirowałaś mnie do zrobienia takiego kocyka, a raczej narzuty na łóżko w pokoju dzieci, ale po przejrzeniu internetu stwierdziłam, że to nie na moje dwie lewe ręce
UsuńE tam...ja nawet idealnie równo kwadratów nie zszyłam...ale tego nawet nie widać:)
UsuńHaha, tym razem ty czytasz w moich myślach bo u mnie przy maszynie dokładnie coś podobnego do twojego kocyka, tyle że okrągłe!
OdpowiedzUsuńI do skończenia...czeka i czeka.Piękny kocyk,śliczne kolorki i torba genialna.Mnie się jakoś nigdy nie chciało,a torba plażowa to podstawa.
Ciepło ślę
Okrągłe???A to mi dałas do myślenia....czekam na wpis:)
Usuńsłodkie to zdjęcie jak śpią razem w aucie :)
OdpowiedzUsuńA wiesz jaka byłam happy jak razem zasnęli:)
UsuńTorba super !!! kocyk też:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję:)
UsuńI jakie ty masz nogi matko:)Do nieba normalnie.
OdpowiedzUsuńWszystko co robisz jest fajne, co tu dużo gadać.Znowu zazdraszczam talentu.
No nogi to mam nawet długie w porównianiu do mojeg wzrostu...:)
UsuńUszytki świetne :-D Sama się przymierzam do kocyka z resztek, ale jakoś na razie czasu mi brak :-(
OdpowiedzUsuńBo to nie naraz trzeba....ja mam jeszcze resztki multikolorowe i też się przymierzam:P
UsuńUrlop udany? Bo z takimi praktycznymi gadżetami plazowanie musiało być rewelacyjne. bardzo mi sie "podobliwują" zarówno kocyk jak i torba:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
Udany chociaż pogoda w kratkę:)
UsuńTo wspaniałe mieć swoją pasję i tworzyć ładne dla oka rzeczy. Dzieciaki urocze, pozdrawiam z morza i wcale nie jest takie straszne na jakie wygląda hi, hi Franuś.
OdpowiedzUsuńWspaniałe i kocyk, i torba. Podoba mi się wzór i kolorystyka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gwiazdki uwielbiam:)
UsuńPiękna torba i kocyk piękny ... a najpiękniejsze Wasze zdjęcia i wspomnienia wakacyjne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :**
Ogarniam właśnie te wakacyjne foty...i mam wrażenie że to już tak dawno było:(
UsuńUwielbiam Twoje uszytki :) kocyk zdecydowanie podbił moje serce. Wakacyjnie i szyciowo :) no i dzieciaczki śpiące razem cudowne :)
OdpowiedzUsuńKocyk też zdecydowanie podoba mi się najbardziej:)
UsuńDziękuję Kasiu:) Bo gwiazdki to jednak wdzięczny motyw jest:)
OdpowiedzUsuńPoproszę trochę wakacyjnych zdjęć na maila ;). Halinko, widzę, że wyjazd się udał. To super!! Jeszcze raz się powtórzę - masz fantastyczną figurę!!! Do tego super dzieci, super pomysły i duuuży talent. Pozdrawiam Was serdecznie :)))))
OdpowiedzUsuńKoc... nie ma w Tobie ni kszty lenistwa! Ja bym przez to nie przebrnęła z podniesioną głową, a efekt jak piękny... A torba bardzo bardzo fajna, lubię xxl.
OdpowiedzUsuńDzieci ściskam :)
no czad :)
OdpowiedzUsuńDobra torba plażowa to podstawa, taka która pomieści przekąski, napoje i wszystkie inne sprawunki plażowej rodzinki:) A ja właśnie pracuję nad kocykiem albo śpiworkiem do przedszkola dla mojego Frania.
OdpowiedzUsuńPrzyznam że to mega kreatywne wykonanie.
OdpowiedzUsuń