Chyba każde dziecko kocha świat magii, uwielbia słuchać historii o księżniczkach, czarnoksiężnikach i przygodach pełnych czarów:)
Magia to nie tylko świecące różdżki, zaczarowane kule i magiczne zwierciadła....
Ile razy powiedzieliście swojemu dziecku, że jakiś przedmiot z życia codziennego jest magiczny???
Że pod łóżkiem mieszkają skrzaty?
A zupa warzywna ma czarodziejskie moce bo dodaje sił i wigoru???
Dziś chciałam Wam pokazać fajną zabawkę, która sprawia, że każde dziecko czuje się jak mały czarodziej.
Zabawka składa się z trzech części: drewnianej podstawy, zwykłej słomki i styropianowej kulki:)
Całość zamknięta w kartonowej tubie.
Na czym polega magia???
Na unoszeniu styropianowej kuleczki wydmuchiwanym strumieniem powietrza i utrzymywaniem jej jak najdłużej w górze:)
Zabawka ta ma na celu przede wszystkim pomóc w usprawnieniu aparatu oddechowego, artykulacyjnego i fonacyjnego. Ułatwia kontrolowanie oddechu, wydłużenie fazy wydechowej, umożliwia ustalenie prawidłowego toru oddechowego, a ponadto rozwija koncentracje, uczy spokoju i ekonomicznego zużywania powietrza.
Zabawka jest ekonomiczna, do wielokrotnego użytku, łatwo można wymienić słomki czy też dokupić styropianowe kulki jeśli dziecko je zniszczy. Często używana jest do ćwiczeń w gabinetach logopedycznych ale warto ją mieć w domu.
Tym bardziej, że cena nie jest wygórowana.
Dmuchajkę można kupić TUTAJ
Moje dzieci póki co robią zawody kto podniesie kulkę jak najwyżej.
Bezapelacyjnie wygrywa tutaj Wiktoria, która jednym dmuchnięciem podrzuca kulkę do sufitu.
Franulek za to jest mistrzem plucia w słomkę i gryzienia jej:P
Pracujemy nad tym by magia miała większą moc i sprawiała, że kulka będzie lewitować nad stołem:)
Polecam na prezent lub jako dodatek do prezentu:)
Szczególnie dla dzieci, które mają problemy z z poprawną wymową.
Dmuchajkę testujemy w ramach współpracy z Klubem Mam Ekspertek portalu Zabawkowicz.pl
Pozdrawiam
Hally
PS. Świnka Peppa o którą pytaliście przy okazji kalendarza Adwentowego do kupienia TUTAJ w fajnej cenie....i puzzle też są:)
Zabawka na prawdę superowa :)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu!
Marta
Warta polecenia;)
Usuńpamiętam, pamiętam, przepraszam, zaglądam rzadko na blogera. Buziaki!!
OdpowiedzUsuńO dmuchajce słyszałam...a właściwie o jej właściwościach logopedycznych.
OdpowiedzUsuńPóki co jednak gramy na flecie , gdyż mój synuś podobnie, gryzie rurki na potęgę .
Fajna sprawa
No tak...zabawka nie dla małych gryzoni;)))
UsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń