Świat dźwięków, który nas otacza jest bardzo różnorodny.
Czy zastanawialiście się kiedyś ile dźwięków potraficie odróżnić??Albo ile dźwięków rozpoznają Wasze dzieci??
Ja się przyznaję, że jakoś nigdy się nad tym nie zastanawiałam.
Zapewne trudno byłoby to zliczyć ale przynajmniej po części możemy to sprawdzić bawiąc się z nimi w słuchanie:)
Możemy się bawić w ciszę wg metody Montessorii.
Siadamy w ciszy i próbujemy wyłapywać dźwięki z otoczenia i je nazywać.
Ale co zrobić by zapoznać dzieci z dźwiękami wsi albo opery podczas gdy na wsi nie mieszkamy a do opery się raczej nie wybieramy?
Jak już z informacji na opakowaniu wynika Bim Bom jest grą o dźwiękach:)
Opakowanie zawiera cztery - dwustronne plansze o różnej tematyce (wieś, przedszkole, miasto i operę), 32 żetony i płytę CD na której jest siedem ścieżek dźwiękowych co daje nam wiele możliwości zabawy:))))
Każda plansza to fantastyczna ilustracja Macieja Szymanowicza, dopracowana w każdym szczególe.
Żetony są przejrzyste. Bardzo mi się podoba to, że przedmioty na żetonach nie wyglądają identycznie jak na planszy. Dziecko musi pogłówkować:) No i są z grubej tekturki więc na pewno są trwałe:)
Wg informacji zawartej w instrukcji w grę można grać na trzy sposoby:
1) Rozkładamy żetony obrazkiem do dołu. plansze mamy przed sobą.
Wybieramy losowo żetony i szukamy ich na planszach.
Ten wariant mamy podzielony na dwa rodzaje.
Pierwszy w którym żetony układamy na dużym obrazku:
I drugi w którym układamy żetony na małych obrazkach:
2) Rozkładamy żetony obrazkami do góry. Plansze układamy przed sobą.
Włączamy płytę CD.
Dziecko szuka żetonu który przedstawia "sprawcę dźwięku" i układa go na planszy:)
Nagrałam jeden przykład z wykorzystaniem pierwszej ścieżki dźwiękowej. Jak słychać i widać (kiepska jestem w nagrywaniu więc filmik jaki jest każdy widzi:P) każdy dźwięk trwa dłuższą chwilę więc dziecko spokojnie może się zastanowić i odszukać właściwy żeton.
Przerwa pomiedzy dźwiękami pozwala na dobre rozgraniczenie dźwięków.
3) Rozkładamy żetony przed sobą. Plansze nie są nam potrzebne. Włączamy płytę CD.
Po usłyszeniu dźwięku zabieramy żeton ze "sprawcą".
Jest to świetna wersja dla większej liczby dzieci.
Wersja w której liczy się czas.
Kto pierwszy odnajdzie właściwy żeton zabiera go ze sobą. Wygrywa osoba która ma najwięcej żetonów:)))
W wersjach bez płyty grę wykorzystujemy do ćwiczeń dźwiękonaśladowczych.
Dziecko wskazując paluszkami zwierzęta, pojazdy naśladuje ich dźwięk.
Myślę, że jeszcze znajdziemy na nią kilka sposobów:)))))
Gra znalazła się u nas dzięki uprzejmości marki GRANNA
Już nie długo można będzie zakupić ją Sklepie Granna.pl tymczasem możemy ją zakupić w wielu miejscach. Informacja dostępna na stronie produktu.
Cena jest zachęcająca bo troche nieco ponad 30zł.
Mnie jeszcze zaintrygowała gra dotycząca zmysłu węchu:)))
* * *
37/52
Poizdrawiam
Hally
Mamy taką grę i b. lubimy:))
OdpowiedzUsuńA my niedawno kupiliśmy Potwory do szafy i bawimy się :)
OdpowiedzUsuńSuper grafika i pomysł na grę.
Franciszek myśliciel :)
Potwory do szafy zilustrował nasz jeden z najulubieńszych ilustratorów - MAciej Szymanowicz. Gdy widzimy (ja i Tymek) na półce jego książkę lub grę to ręka nam automatycznie po nią sięga :D
UsuńMy mamy Budowa zamku i polecamy.
A na bim bom pracują nawet terapeuci :)
Przepraszam, że nic o dzieciach, ale krzesło!!! Ach...
o! Potwory do szafy właśnie w sb kupiłam dla małej Jubilatki! Polecam! :)
UsuńDziś pytanie, dziś odpowiedz, dzięki ;)
OdpowiedzUsuńJakoś inaczej wyobrażałam sobie te grę i raczej sceptycznie do niej podchodziłam, ale Twój opis trochę mi ją przybliżył i zachęcił do kupna:)
OdpowiedzUsuńJa się nie mogę doczekać jak Zosia będzie już na tyle duża, że będziemy razem w długie wieczory grac w różne gry :)
OdpowiedzUsuńmamy i bardzo lubimy!:) Zapraszam na dziecięce candy do Kuźni Upominków http://kuzniaupominkow.blogspot.com/2014/09/zapraszam-na-candy.html
OdpowiedzUsuńSuper! Ja się zasadzałam na zakup tej "Nos w nos" bo widziałam ją chyba u Agi z Kreatywnika ale jakos tak wyszło, że w końcu nie kupiłam. Ale muszę się teraz zastanowić którą kupić, bo zapowiadają się super!
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie gier na jesienne wieczory :) Ta będzie idealna!
OdpowiedzUsuńFajna, polecam zabawę w smaki, zawiązujemy dziecku oczy i dajemy różne przysmaki do zjedzenia i odgadnięcia, moja Zosia uwielbia :)
OdpowiedzUsuńGrannę lubimy, ale jeszcze tej gry nie mamy :)
OdpowiedzUsuńA ja się nie mogę doczekać, kiedy moje dzieciory dorosną do gier;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna gra :))) I zapewne ta z zapachami tez bedzie fajna ,tak mysle :) Dzieciaczki Cuuudne :))) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńChyba kupię, piszesz tak że chce się to mieć :)
OdpowiedzUsuńJakie ładne sa te ilustracje, szkoda ze wiekowo nie teges jeszcze jestesmy.
OdpowiedzUsuńTy zawsze takie cuda wynajdziesz - skarbnica inspiracji :-)
OdpowiedzUsuń