Rożek...niektórzy go używają, inni nie:)
Ja używałam przez pierwszy miesiąc, później rożek służył mi jako letnia kołderka:)
Gwiezdny rożek w granacie i bieli na dobry początek życia:)
Na specjalne zamówienie:)
Z granatową lamówkę i szarfą do przewiązania:)
Później może służyć jako mata lub kocyk:)
Rożek ma wymiary około 70x70 cm
W środku 2 cm ocieplinka
Cena 50zł plus przesyłka
Chętnych zapraszam na hally84@interia.pl
PS. Dzisiaj popełniłam jeszcze jeden post. Zapraszam na zdjęcia z projektu. Post niżej:)
Pozdrawiam
Hally
Cudny <3
OdpowiedzUsuńCudeńko :*
OdpowiedzUsuńŚliczny rożek:)My taki ze sklepu zwykły mieliśmy:(
OdpowiedzUsuńJaki śliczny :))
OdpowiedzUsuńfajny ten rożek ja używałam dwóch na raz rożków :P Emilka jako dystrofik traciła bardzo szybko ciepło i mi kazali tak dwa msc ją tak opatulać :)
OdpowiedzUsuńJaki piękny! Wiesz, ja uwielbiam gwiazkowy wzór :)
OdpowiedzUsuńŚliczny! Ja tez używałam rożka. Moj mąż bardzo sobie cenił, bo bal się dziecko upuścić :D
OdpowiedzUsuńPiękny,bardzo mi się podoba.Ja również używałam przez pierwszy miesiąc,a potem jako kołderkę :)
OdpowiedzUsuńTy już lepiej przestań robić te śliczności ... bo ja się tak napatrzę i mi się zachce drugiego dziecka ;)
OdpowiedzUsuńPiekny rozek :))) Ja tez uzywalam go troszke na poczatku ,a pozniej juz sluzyl jako kocyk :)
OdpowiedzUsuńŚliczny:-)
OdpowiedzUsuńRożek jako kołderka i u nas bardziej się sprawdził. Tym razem stawiam na kocyki i spowijaki:) A rożek cuuuudowny:)
OdpowiedzUsuńU ans też gościł rozek na początku bo Młody uwielbiał ciepło :)
OdpowiedzUsuńteraz wybrałabym gwiazdy jak u ciebie...
ja się zbieram do wszycia wypustki w poduszkę i zebrać nie mogę, bo nie mam kiedy :) masz stopkę do wypustek, czy normalnie szyjesz?
OdpowiedzUsuńfajny rożek i super lala!!!
A wiesz ze chyba mam...mam ogol ie sporo stopek ale i tak używam jedenej i wszywałam normalnie;) a Albert z sh;) ulubiony i ciągle goły;p
Usuńja też mam tych stopek, ale dopiero ostatnio do zamków użyłam... i odkryłam, że fajnie i nie boli :}
Usuńgoli to u nas wszyscy!!!!! :))
Kochana rożek widziałam dziś na insta i siedząc w pracy nie mogłam się napatrzeć - aż chciałoby sie mieć kolejne dziecko:)))))) na blogu wygląda jeszcze piękniej :)
OdpowiedzUsuńSuper. JA typowego rożka nie miałam, funkcję rożka pełniło u nas bawełniane okrycie, które zostawiłam sobie na pamiątkę:)
OdpowiedzUsuńCudny :)
OdpowiedzUsuńJak tylko Zo się doczeka rodzeństwa to wiem, gdzie zamawiam rożek :)
OdpowiedzUsuńA u Ciebie znów cudne nowości! Czy ja pytałam skąd macie Alberta?! :)
OdpowiedzUsuńAż by się chciało mieć znowu dzidziusia ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny komplecik. Ja bardzo lubię połączenie bieli z granatem. Takie to moje nauczycielskie zboczenie, że lubię na galowo ;)
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuń