Chorujemy...kto to widział chorować w czerwcu???
Niestety Nas dopadło: konkretnie mnie i Wikusię
Ja mam głos taki, jakbym co najmniej trzy dni ostro balowała, kaszlę jak gruźlik i ogólnie kiepsko się czuję:(
Wikusia podobnie, z tym że głos ma normalny...
Diagnoza - zapalenie gardła:(
Kuracja antybiotykiem:(
Mam nadzieję, że Franulka ominie "przyjemność" chorowania
Na szczęście nie mamy zakazu wychodzenia na spacery...Ufff...
Wczoraj była piękna pogoda - plac zabaw obowiązkowy:))))
Wczoraj była piękna pogoda - plac zabaw obowiązkowy:))))
A tak z innej beczki...
kupiliśmy w emiku, na poprawę humoru, paczkę mięciutkich i kolorowych pomponików:)
Są świetne...jeszcze nie wiem na co je wykorzystamy ale już kilka pomysłów mamy...
Już całkiem niedługo, bo 7 lipca odbędzie się Chrzest Franulka, wczoraj tak na szybko zrobiłam zaproszenia, nic wyszukanego, bo i czasu nie wiele i chęci brak...ale efekt mnie nawet zadowala:)
Jeszcze kilka projektów - tych szyciowych - czeka do realizacji..muszę się jak najszybciej za to zabrać
bo część z nich jeszcze w ogóle nie zaczęta :(
Zaproszenia proste do wykonania, potrzebujemy tylko papier wizytówkowy, sprawną drukarkę
i taśmę ozdobną....no i trochę czasu:)
Wy też sami robicie tego typu rzeczy czy raczej stawiacie na gotowce???
Pozdrawiam
Hally (Raczek)
Zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!! A zaproszenia są śliczne i wyglądają całkiem profesjonalnie ;) Zdjęcie Franulka jest rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńJa raczej zaproszenia kupuję po prostu, wolę powierzyć to zadanie specjaliście, ale jestem wymagająca.
OdpowiedzUsuńCo do choroby to serdecznie współczuję. Dziwnie jest chorować latem, pamiętam jak miałam w sierpniu anginę.
Zapraszam przy okazji na dwa konkursy do mnie
w pierwszym można wygrać fotoksiążkę, w drugim super komplecik:bluzka i spodnie unisex http://madziazwaw1.blogspot.com/2013/06/wygraj-ciuszek-dla-swojego-malenstwa.html
W jednym już biorę udział...drugi widziałam i też jestem chętna:))))
Usuńo bidulki ***...............bardzo fajne te zaproszenia zrobilas,ja nie jestem przeziebiona ale ciagle mam spuchniete i bolace oczy z alergii i wysypki swedzace na zmiane heee uroki wiosny :P
OdpowiedzUsuńOj to nie ciekawie masz z tą alergią:(
UsuńZdrówka dla Was...myśmy ubiegły tydzień przechorowały...
OdpowiedzUsuńZaproszenia wspaniałe, proste i delikatne a przede wszystkim oryginalne;)
Fatalnie jest chorować...:(
UsuńMy też coś niemrawi ....
OdpowiedzUsuńPóki co lekarza jeszcze omijamy ...
Zdrowka!
U nas dużej się nie dało omijać:(
Usuńmy mielismy to samo, ja jak po imprezie tzry dniowej i kaszel a dzieci męczący jak cholera i lekki katar ale jak nie mieli gorączki to nie dostali antybiotyku, dałam im flegamine i po trzech dniach było już praktycznie po :* zdrówka!
OdpowiedzUsuńWiki miała jeden dzień temperaturę...antybiotyk jak dla mnie ostateczność..niestety teraz był konieczny...podobno...
UsuńŻyczymy zdrówka :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że czasami się człowiek wysila i nie wychodzi im to za ładnie, a czasami wystarczą proste rozwiązania, tak jak w przypadku Twoich zaproszeń, bo wyszły piękne :) Ja też uwielbiam sama przygotowywać takie rzeczy... i wykorzystuję każdą możliwą okazję (Już nie mogę się doczekać świąt BN :D).
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam zdrówka! Bierzcie witaminki, cytrynki, malinki i wracajcie do zdrowia! :)
Dziękuję:)))
UsuńPS. znalazłaś już sposób na szycie elastycznych materiałów???
Mhm, poradzono mi kupno igieł i stopki do obrzucania brzegów :) Choć najpierw sprawdzę ten sposób z bibułką/papierem :)
Usuńdużo zdrówka dla Was dziewczynki!
OdpowiedzUsuńśliczne zaproszenia, moje ślubne były połowicznie diy, ale na chrzest już chyba po całości sama zrobię, dzięki za inspirację :)
buzię Franulka drukowałaś na zwykłym czy foto papierze?
Nie mogłam znaleźć foto papieru więc wydrukowałam na tym wizytówkowym tylko na gładkiej stronie...to samo z napisem zaproszenie:) Wycięłam i nakleiłam.
UsuńOjej zdrowiejcie szybko, już ja wiem co przeżywa matka chorego dziecka, a u Ciebie jeszcze walka żeby nie zarazić Małego. Zdrowiejcie Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńZaproszenia przecudne, ale wcale mnie to nie dziwi :) A pompony u nas się sprawdziły jako ozdobny łańcuch.
Ozdobny łańcuch-fajny pomysł...myślałam żeby je doczepić do gumki do włosów albo opaski:)
Usuńpiękne zaproszenia, życzę zdrówka, choroba w czerwcu to niestety norma w piątek skończyłam brac antybiotyk na gardło)
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo osób choruje w czerwcu...co za czasy:(
UsuńZaproszenia cudne :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj robiłam kartki - pamiątki Chrztu Św. dla naszych chrześniaków - bliźniaków :)
Bardzo lubię sama tworzyć :) To taka moja chwila relaksu :)
Pozdrawiam serdecznie
Asia B.
Dokładnie-takie tworzenie to sama przyjemność...mimo że nie zawsze wychodzi idealnie...lubię sama dostawać takie kartki więc sama też się staram robić:)
Usuńzdrowia!
OdpowiedzUsuńoby Wam Dziewczyny szybko przeszło, a Franka ominęło.
przy antybiotyku uważajcie na ostre słońce.
buziaki.
Nie wiedziałam o tym słońcu-dzięki...Wiki ma dopiero drugi raz antybiotyk a ja sama nigdy latem nie chorowałam.
Usuńsuper zaproszenia. I życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Was Dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńJa nie miałam jeszcze dla kogo robić, ale uważam, że robione własnoręcznie są niepowtarzalną pamiątką :)
Dokładnie...ale kartki za to robisz świetne więc i zaproszenia pewnie takie będą:)
Usuńwracajcie szybciutko do zdrowia:*
OdpowiedzUsuńdla mnie choroba latem to standard, zawsze z początkiem wakacji coś się do mnie przyczepi.
zaproszenia cudne. podziwiam każdy przejaw kreatywności. u mnie kompletny brak tejże cechy ;)
Dziękuję:)
UsuńZdrowia dużo!
OdpowiedzUsuńPrzed chrztem J.J.'a się starałam i sama zrobiłam zaproszenia. Też takie z fotką i ozdóbkami. Nikt tego nie docenił kompletnie, tzn. nikt z rodziny męża, bo on ma wielką rodzinę i to głównie oni przychodzą 'na wyżerkę', więc tym razem właściwie 'olałam sprawę', kupiłam gotowce i wypełniłam odręcznie. A dla moich zamiast zaproszeń kupiłam śmieszne karteczki z chrzcielnymi grafikami i napisałam zabawne zaproszenia w środku. Oni docenili :D
Takie zaproszenia z "jajem" to musi być coś....a docenianie?u nas też go mało...zazwyczaj słyszę "Ładne, ale chciało Ci się???trzeba było kupić gotowe,są takie tanie u Śl... w sklepie" :P
UsuńAle pomimo tego i tak robię:)
Kochana! zdrowia dla Was! łączymy się w bólu, ponieważ tydzień temu też Brunka dopadło zapalenie gardła, a ja tracę głos średnio co kilka dni! pogoda jest paskudna, nie da się normalnie funkcjonować! Mam nadzieję, że szybko staniecie na nogi a Franusia nic złego nie dopadnie!
OdpowiedzUsuńZ pomponików mogłybyście zrobić sznur pomponów do powieszenia np w domku dla lalek itp. może to wyglądać ciekawie :) trzeba tylko połączyć pomponiki np dratwą :)
Zaproszenia są PRZEPIĘKNE! ja nie znalazłam odwagi na zrobienie osobiście takich, ale zamówiłam ręcznie robione i byłam bardzo zadowolona! :) a do tego w podobnym klimacie do Twoich :)
buziaki :*
Widzę, ze to zapalenie gardła to jakaś zmora:(
UsuńZdrówka dla Was jak najwięcej !!!
OdpowiedzUsuńZaproszenia - śliczne ... jak dla mnie IDEALNE !!!
Pozdrawiam cieplutko :*
Zdrówka dziewczyny! Nas choróbska ostatnio czepiają się jak rzepy i chorujemy po kolei, z reguły od dziecka się zaczyna, ja przejmuję, a na końcu mąż. ;) Nie ma rady, trzeba odleżeć swoje. Zdrówka, zdrówka!
OdpowiedzUsuńU Nas zazwyczaj ja choruję z Wiką jednocześnie:( Męża omija...ale teraz widzę, ze Franulka zaczyna cosik pobierać:(
UsuńHally piękne te zaproszenia! Uwielbiam taką prostotę. Zdrowiejcie dziewczyny,taki ten czerwiec do bani..no
OdpowiedzUsuńDziękuję:) A czerwiec faktycznie jakiś nie teges jak narazie..
Usuńbiedactwa,oby choroba szybko poszła precz :-)
OdpowiedzUsuńzaproszenia wyszły Ci super,ja nie mam zdolności więc jak jest okazja kupuje gotowe kartki/zaproszenia :-)
Oby poszła...i to szybko:)
UsuńŚliczna córcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńzdrowiejcie szybciutko :)
OdpowiedzUsuńpiękne zaproszenia :)
pozdrawiam ciepło
Zdrowiejemy...Pozdrawiamy:)
UsuńCudne zaproszenia :)
OdpowiedzUsuńo biedulki :-( zdrówka dla was . Zaproszenia cudowne !! Zazdroszczę czasu na zrobienie ich ;) zapraszam do nas na fajny konkurs :D
OdpowiedzUsuńKonkurs świetny..na pewno wezmę udział:)
UsuńZdrowka zycze . zaproszenia cudne !
OdpowiedzUsuńNo zdrówka. Zaproszenie na roczek robiłam sama, ale to nie reguła. Gdy czasu brakuje, wybieram gotowce :)
OdpowiedzUsuńJa staram się znaleźć czas na zrobienie samemu...ale też różnie bywa:P
UsuńSliczna niunia ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Dla mnie najgorsze co może być to katar kiedy jest ciepło...zdróweczka dla WAS :))
OdpowiedzUsuńA zaproszenia - urocze - ja na chrzest zamawiałam - ale na urodzinki i inne okazje (dekoracje ślubne) robiłam ręcznie - bardzo to lubię - sprawia mi to wiele satysfakcji :)))
zaproszenia śliczne
OdpowiedzUsuńJakie świetne zaproszenia! :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie "w moim stylu".
Wikusia jakie ma śliczne - wielkie oczęta!
Współczuję chorowania. U nas było dokładnie to samo, ale udało się wygrać bez antybiotyków. Szybkiego powrotu do zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńA zaproszenia śliczne! Takie proste, eleganckie. Ja też sama robię różne kartki, zaproszenia. Ostatnio na własny ślub, a jutro szykuję z życzeniami.
To zdrówka kobietki.
OdpowiedzUsuńZaproszenia przepiękne.
zaproszenia cudne ... oj bidna mała dużo zdrówka życze pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńOj mam nadzieję, że Wy wyzdrowiejecie szybko a Franio się nie zarazi!!
OdpowiedzUsuńU nas chrzciny w niedzielę. Miałam wybrane takie ładne zaproszenia ( bo sama mam dwie lewe ręce ) ale oczywiście jakoś nie było czasu na zamówienie a teraz jest już za późno :( Jestem strasznie zła na siebie :(
przede wszystkim zdrówka, zdrówka i jeszcze raz zdrówka, a zaproszenia wyszły bardzo fajnie :) ja na chrzest nie robiłam zaproszeń, bo i imprezy nie było, tylko skromny obiad w domu moich rodziców. Na ślub sama robiłam zaproszenia ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne te zaproszenia !! :)
OdpowiedzUsuńŻyczymy zdrówka !
Pozdrowienia :)
życzymy szybkiego powrotu do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam.. chorowanie w czerwcu.. ech.. moja córka dopiero się wyrzebała.. tym bardziej zyczymy Wam dużo, dużo zdrowia :) zaproszenia sliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
witam sie Hally)))znam sie z innego portalu))))teraz i w swiecie blogowym lubimy i czytamy))))pozdrowionka i zapraszam do nas na fajny konkurs))))))
OdpowiedzUsuńżyczę zdrowka:D zaproszenia na chrzest są sliczne:D
OdpowiedzUsuńzaproszenia śliczne! stawiam na rękodzieło :)
OdpowiedzUsuńzdrówka!
pozdrawiam
Zaproszenia śliczne :) i zdrówka zyczymy.. u nas też była choroba,a teraz Mke coś w oczko ugryzlo i siedzi taka opuchnięta w domku.. dzis jedziemy do lekarza z tym okiem :(
OdpowiedzUsuńHalinko, dużo zdrówka Wam życzę :). Ja też robiłam zaproszenia na chrzest Mikołaja. Twoje są urocze. Czy mogę odgapić pomysł i zrobić kiedyś podobne na chrzest mojej Hani?? Tylko napisz mi, gdzie można dostać taki papier ozdobny w kropeczki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie :))
Cóż za zbieg okoliczności. My też chorujemy od poniedziałku! (właściwie, to ja od niedzieli, a Córa od poniedziałku). U nas też gardła i dodatkowo uciążliwy katar... No cóż - taki mokry czerwiec, to prawie jak jesień.. Na szczęście teraz już jest lepiej i oby te paskudne dni prędko nie wróciły! Pozdrawiamy serdecznie - ja i Amelka :) I zdrówka życzymy dla całej Rodzinki! Miłych przygotowań do Chrztu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już choroba przechodzi! Życzę dużo zdrowia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bogna
Dziękuję za Wszystkie zyczenia powrotu do zdrowia...już jest lepiej ale nadal dobrze nie jest...na domiar złego dopadło też Franulka, czyli mamy mały szpital w domu:(
OdpowiedzUsuńoj biedactwa, zdrowiejcie szybko! ;) szkoda maluszka, buziaki dla Franulka :*
Usuńdużo zdrówka dla Was:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZaproszenia śliczne, może wykombinujemy coś podobnego u nas. Małe doświadczenie już mamy, sami robiliśmy zaproszenia ślubne:)
OdpowiedzUsuńzaproszenia cudne!
OdpowiedzUsuń