Wczoraj dokończyłam dwie rzeczy, każda z przeznaczeniem dla innej osoby, każda inna...
ale łączy je jedno: obie są w kolorach b&w
Poduszka z dużym czarnym guzikiem jest częścią puli wymiankowej dla Big Mamy (Magdy)
Będzie wygladać świetnie zarówno w dzieciowym jak i w dziennym na kanapie:)
Muszę nam uszyć pdoobną:)))))
Poszewka ma wymiary 40x50cm. Najelpiej pasuje do niej wypełnienie o wymiarach 50x50cm
Gdyby ktoś był zainteresowany podobną poszewką mam jeszcze
guziki w kolorze różowym, pomarańczowym, zielonym i żółtym.
Cena poszewki 20zł + 6zł przesyłka
Druga praca szyciowa to książeczka kontrastowa do zawieszenia na szczebelkach łóżeczka:)
Bardzo przydatna rzecz, jedną taką uszyłam dla Franulka:)
Sprawdzała nam się rewelacyjnie, lepiej niż kartonowe książeczki.
Teraz miałam okazję uszyć drugą dla maleńkiej dziewczynki.
Druga strona jest w całości z białej tkaniny w czarny wzór więc też może pełnić podobne zadanie:)
Książeczka ma wymiar +/- 10x60cm
Do łóżeczka mocujemy ją za pomocą tasiemek
Cena takiej książeczki to 25zł.
Oczywiście obrazki mogą być wykonane wg Waszego pomysłu.
* * *
Prawie poranna scenka:
Pozdrawiam serdecznie
Hally (Raczek)
Oni są wspaniali!! :)
OdpowiedzUsuńA poduszka świetna :)
Uwielbiam na nich patrzeć...żałuję, że tak rzadko zdarza mi się to uchwycić na zdjęciach.
UsuńA ja tak z innej beczki... co często mi się zdarza :P Skąd ta sowa i gdzie można dostać taki materiał sowiasty ? Ale by była radość Wojtusiowa o letyyyyyyyyyyy !!! :) A przy okazji też zapytam o tem materiał do kolorowania czy to ikeaowy ? :)))))))) Piękna książeczka zostałam mocno zainspirowana :)))))) A zdjęcie końcowe "LOVE IT" :))))))
OdpowiedzUsuńJuż odpowiadam:) Czarno-biały materiał "tylni" to Ikea. Nie pamietam nazwy ale znajdziesz bez problemu:)
UsuńA sowa to osobna historia, dostałyśmy kiedyś w prezencie poszewkę z tą sową, sowa jest malowana farbami do tkanin. Wikusia poplamiła poszewkę tak że nie można jej było doprać a żal mi było się rozstawać z sową więc zrobiłam z niej taką sowiastą podusię:)
Wszystko, jak zwykle cudne!
OdpowiedzUsuńKsiążeczka idealna dla maluszka. Pięknie wykonana i napewno małe oczka będą ucieszone :)
Mam nadzieję że sprawdzi się tak samo dobrze jak nasza:)
Usuńświetny pomysł z książeczką, a ostatnie zdjęcie do ramki po prostu:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Oj tak..musi być w ramce:)
UsuńTwoja książeczka świetna. Z moją kostką tworzyłyby niezły duet :)
OdpowiedzUsuńDzieciaczki do schrupania :)
Hehe...a wiesz że dokładnie o tym pomyślałam:P
UsuńJak zawsze podobają mi się Twoje prace :)
OdpowiedzUsuńCudne te Twoje maluchy :) Piękne poduchy i książeczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Piekności uszyłaś, zwłaszcza książeczka jakoś tak mi się miło kojarzy. To pewnie też zasługa tych malunków, bo mnie urzekły maksymalnie :)
OdpowiedzUsuńKsiążeczka też mi się miło kojarzy:) Bardzo:)
Usuńksiążeczka piękna:) Cuda wychodzą spod Twoich utalentowanych dłoni:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://www.alelarmo.blogspot.com/
ty zdolniacho!! cuda!
OdpowiedzUsuńświetna odmiana bloga. podoba mi się.
Dziękuję:) A szykuje się kolejna zmiana...ale to dopiero w lutym/marcu:)
UsuńSówka jest wyjatkowa :) A ta parka jest urocza :)
OdpowiedzUsuńSówka nie jest moim dziełem...ja ją tylko zszyłam:)
UsuńPrzepyszne zdjęcie na podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńTy Matko zdolna, ja właśnie myślałam czym obdarować za chwilę narodzoną małą Księżniczkę i właśnie mnie oświeciłaś ... biało-czarna piszcząco szeleszcząca książeczka z materiału z ikei. Dzięki Ci :)
Jaka IKEA??Sama taką uszyj:))))
UsuńJasne, że uszyję. Miałam na myśli tylko materiał :)
UsuńPrzepraszam...faktycznie napisałaś że materiał z Ikei...Ufff....:)
Usuńale sielanka :)
OdpowiedzUsuńSielanka trwa do momentu aż Wiki nie zacznie przytulać Franulka:P
UsuńTwój talent zachwyca :)
OdpowiedzUsuńDziekuję:*
Usuńpoduszka świetna :) i ważne, że uniwersalna :) będzie rosła razem z dzieckiem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Uwielbiam uniwersalne rzeczy:)
UsuńA Ty to nie??Kto nam taką sowę wymalował??:*****
OdpowiedzUsuńJaka cudna fotka!! :))))))))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńUdała mi się wyjątkowo:)))))
UsuńMina Franka bezcenna :)
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńCudny ten guzioł!
OdpowiedzUsuńA zdjęcia rodzeństwa- rozbrajające, aż mi się parki zachciewa;)
Hehe..może tym zdjęciem przyczynię się chociaż trochę do wzrostu przyrostu naturalnego:))
Usuńpamiętasz, jakiś czas temu zastanawiałam się, czy dwójka dzieci to nie za dużo, ale patrząc na Twoje dzieciaki przekonuję się, że nie. dla tych widoków, min, sytuacji - warto!! :)
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie tak Aniu, dla takich chwil WARTO:))))
UsuńAle jesteś zdolna. Nie mogę za każdym razem wyjść z podziwu.
OdpowiedzUsuńDziękuję:*
Usuńostatnie foto mnie absolutnie wzruszyło !!!!! p.s. dawaj do mnie jest akcja trochę inna niż do tej pory :))))
OdpowiedzUsuńMnie wzrusza za każdym razem gdy je widzę..udało mi się:P
UsuńŚliczna ta książeczka.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńKsiążeczka cuuuudowna! Zaraz podeślę link do Ciebie do mojej "spodziewającej się" siostry, niech zamawia :-)!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Lubię je szyć...a popytu na nie ma...a szkoda:(
UsuńNaprawdę? Gdybym wcześniej widziała to napewno bym taką zamówiła :)
UsuńNaprawdę...to moja druga...pierwsza była Franusiowa i można ją zobaczyć tutaj:http://www.bycieszycsiezyciem.blogspot.com/2013/05/cos-na-urodziny-cos-na-sodko-i-cos-dla.html i tutaj: http://bycieszycsiezyciem.blogspot.com/2013/11/kontrastowo-dla-bobasa.html
Usuńksiążeczka genialna!
OdpowiedzUsuńI to zdjecie razem..cudne!
Zdjęcie dzieci cudowne.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie wiedziałam wcześniej o istnieniu takiej książeczki do łóżeczka?
Kochana, widzę żę umknęla nie tylko Tobie. Szkoda, że sama o niej nie pomyślałam jak szyłam kostkę dla Marysi:(
UsuńNo i ja żałuję bo kupiłam taką papierową harmonijkę i stawiam Mani w łóżeczku razem z twoją kostką.
UsuńSuper podusia :) A ksiazeczka Baardzo mi sie podoba :) Przeslodkie sa Twoje Dzieciaczki :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko:)
UsuńCudowne uszytki! Książeczka powaliła mnie na kolana - rewelacyjna jest!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńCudne te Twoje maluchy! I piękne ujęcia <3
OdpowiedzUsuńKochana, ty się rozkręcasz, wiesz. Pewnie to czujesz, ale z postu na post, z pracy na pracę robisz się taka profesjonalna, że hej! Podziwiam i trzymam kciuki. Nieustannie.
OdpowiedzUsuńJ. też włazi B. do łóżeczka :D
HEhe...ja nie wiem co oni mają z tym łóżeczkiem:P
UsuńI dziękuję...faktycznie czuję, że idzie mi coraz lepiej...i coraz większą mi to sprawia frajdę:)
?Hehe, ja nie wiem co onu mają z tym łóżeczkiem:P
OdpowiedzUsuńCo do szycia to dziękuję, też czuję że idzie mi coraz lepiej...na pewno sprawia mi to coraz większą przyjemność:)
To sowa jest boska! Pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńksiążeczka <3 dla takiego leżącego na plecach to i w poprzek łóżka można ją powiesić co? :) bardzo fajna. a ostatnie zdjęcie to w ogóle <3
OdpowiedzUsuńTak, ja też ją tak zawieszałam Franulkowi:) NAm się sprawdzała bardzo:))))
OdpowiedzUsuńA ostatnie zdjęcie też UWIELBIAM:)
Witam serdecznie. Czy można taką książeczkę do łóżeczka u Pani zamówić?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się bardzo
OdpowiedzUsuń